ŚwiatZełenski ukarał ambasadorów Ukrainy. Za mało się starali

Zełenski ukarał ambasadorów Ukrainy. Za mało się starali

Przedstawicieli dyplomatycznych Ukrainy w dwóch krajach odwołał prezydent Wołodymyr Zełenski. Uznał, że ukraińscy ambasadorowie w Gruzji i w Maroku nie zrobili wystarczająco dużo, by przekonać te kraje do ukarania Rosji za inwazję.

Prezydent Ukrainy wie, co znaczy dyplomatyczna misja. Odwołał dwóch ambasadorów swojego kraju, bo zbyt mało naciskali na rządy państw, w których rezydowali
Prezydent Ukrainy wie, co znaczy dyplomatyczna misja. Odwołał dwóch ambasadorów swojego kraju, bo zbyt mało naciskali na rządy państw, w których rezydowali
Źródło zdjęć: © GETTY | Alessandra Benedetti - Corbis

- Jeśli nie będzie broni, nie będzie sankcji, nie będzie ograniczeń dla rosyjskiego biznesu, to proszę, poszukaj innej pracy - wyjaśnił swoją decyzję obywatelom w przemówieniu, wyemitowanym w nocy ze środy na czwartek.

Prezydent Ukrainy wysłał też sygnał do innych dyplomatów. Zaznaczył, że czeka na konkretne rezultaty w nadchodzących dniach z pracy ukraińskich przedstawicieli w Ameryce Łacińskiej, na Bliskim Wschodzie, w Azji Południowo-Wschodniej i Afryce.

Zełenski wielokrotnie podkreślał w swoich wystąpieniach rolę dyplomacji, nazywając ją "jednym z kluczowych frontów" w walce o wygranie wojny z Rosją. Powiedział też, że oczekuje wyników od attache wojskowych Ukrainy w ambasadach za granicą.

Zełenski odwołuje ambasadorów Ukrainy w Maroku i Gruzji. Za mało się starali

Tuż po rosyjskiej inwazji na Ukrainę ambasador tego kraju w Niemczech Andrij Melnyk wykazał bardzo wojowniczą postawę. Zarzucił rządowi federalnemu "obojętność". - Każda prośba, by nam teraz pomóc, jest odrzucana. Nie rozumiem, jak można być tak nieczułym i upartym - powiedział ukraiński dyplomata w telewizji ZDF.

Melnyk zaznaczył, że w dniu rozpoczęcia rosyjskiej inwazji został w Berlinie "przyjęty przez kilku ministrów" i zwrócił się do nich o pomoc: uzbrojenie i paliwo dla wojska. Odpowiedź, jak ujawnił dyplomata, była odmowna. Rozmówcy twierdzili, że to nie ma sensu, bo wojna potrwa kilka godzin lub dni.

Duże zaangażowanie wykazuje również ambasador Ukrainy w Polsce Andrij Deszczyca. Ostatno zaapelował do Polski o jeszcze większe wsparcie. Powtórzył prośby, które pojawiły się na początku wojny - o przyłączenie się do apelu o zamknięcie przestrzeni powietrznej nad Ukrainą i apelowanie do międzynarodowych instytucji partnerskich, w szczególności Komitetu doradczego władz lokalnych przy ONZ, do Światowej organizacji miast i gmin.

.

Wybrane dla Ciebie