ŚwiatZełenski w belgijskim parlamencie. Belgowie szykują się na mycie głowy

Zełenski w belgijskim parlamencie. Belgowie szykują się na mycie głowy

Wołodymyr Zełenski wystąpi w czwartek w belgijskim parlamencie. Parlamentarzyści muszą się przygotować na trudne pytania związane z importem nieoszlifowanych diamentów z Rosji, które także finansują wojnę Putina - pisze serwis Politico.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski
Źródło zdjęć: © Getty Images | 2022 Anadolu Agency
Tomasz Waleński

30.03.2022 | aktual.: 30.03.2022 10:00

Import kamieni szlachetnych z Rosji naraża Belgię na ostrą krytykę ze strony ukraińskiego prezydenta. Zełenski zasłynął już tym, że podczas licznych w ostatnim czasie wystąpień w krajowych parlamentach, nie gryzie się w język. Przekonali się o tym między innymi Niemcy.

Do Antwerpii, światowej stolicy diamentów, nieoszlifowane kamienie szlachetne trafiają za sprawą rosyjskiej firmy Alrosa, będącej częściowo własnością państwa. Rosja jest największym na świecie producentem surowych diamentów. Tylko w zeszłym roku wielkość eksportu rosyjskich kamieni do belgijskiego miasta warta była 1,8 mld euro.

W ramach wprowadzonych przez UE sankcji, do Rosji nie mogą trafić już oszlifowane kamienie. Stany Zjednoczone ograniczyły także eksport nieoszlifowanych diamentów.

Putin zarabia na diamentach miliardy

Dyrektor generalny Alrosy Siergiej Siergiejewicz Iwanow i jego ojciec Siergiej Borysowicz Iwanow, były szef sztabu Władimira Putina, znajdują się już na liście sankcji amerykańskich, ale nie na europejskich. Do wprowadzenia kar podobnych jak amerykańskie przez UE wzywają m.in. belgijscy Zieloni, którzy wchodzą w skład rządu. - Rosja otrzymuje swoje pieniądze ze sprzedaży ropy i gazu, ale także ze sprzedaży diamentów - powiedział belgijski deputowany Wouter De Vriendt.

Wprowadzenia sankcji boi się diamentowy przemysł Antwerpii, który grozi, że spowodować to może utratę przez miasto miana światowej stolicy kamieni szlachetnych. Belgijski premier zapowiedział, że jeśli Komisja Europejska będzie chciała wprowadzić takie sankcje - jego kraj nie będzie blokować tej decyzji - powiedział Alexander De Croo.

Jednak niesprzeciwianie się decyzji, a prośba o nią to dwie zupełnie inne rzeczy - pisze Politico.

Amerykańskie restrykcje również nie są pozbawione wad. Import kamieni z Rosji można obejść, wysyłając je przez Indie. Jeśli UE i USA zgodziłyby się na bardziej rygorystyczny zakaz importu rosyjskich nieoszlifowanych diamentów, zaszkodziłoby to Moskwie bardziej, niż gdyby Waszyngton czy Bruksela działały w pojedynkę - ocenia Politico. W ten sposób wywarłoby także presję na inne diamentowe ośrodki - jak Bombaj, Dubaj i Tel Awiw. Belgia boi się jednak, że bardziej zaszkodzi sobie niż Rosji - podsumowuje serwis.

Zobacz też: Ukraina zwycięży w powietrzu? "Rosjanie nie będą mieli czym latać"

Źródło artykułu:WP Wiadomości
wojna w Ukrainiebelgiawołodymyr zełenski
Wybrane dla Ciebie