Zełenski odwołał ambasadora. Nie spodobały mu się jego słowa?

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski odwołał Wadyma Prystajko ze stanowiska ambasadora Ukrainy w Wielkiej Brytanii. Dyplomata w ubiegłym tygodniu skrytykował wypowiedź głowy państwa.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski odwołał ambasadora w Wielkiej Brytanii
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski odwołał ambasadora w Wielkiej Brytanii
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/EPA/SERGEY DOLZHENKO
Adam Zygiel

21.07.2023 | aktual.: 21.07.2023 11:56

Dekret pojawił się na stronie prezydenta Ukrainy. Nie podano jednak przyczyn decyzji.

Media ukraińskie szukają powodów i przypominają, że w ubiegłym tygodniu odbył się szczyt NATO w Wilnie. Wołodymyr Zełenski ostro skrytykował, że Sojusz nie ustalił ram czasowych, ani nie wystosował zaproszenia w sprawie członkostwa Ukrainy w NATO. Stwierdził, że "niepewność jest słabością".

Słowa Zełenskiego rozzłościły jego sojuszników, którzy w prywatnych rozmowach prosili go, by "ochłonął". Niektórzy swojego rozgoryczenia nie ukrywali także w publicznych wystąpieniach.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Ukraina powinna pamiętać, że kraje przekazujące jej broń oddają ją z własnych zapasów i dobrze byłoby, by widziała wdzięczność, a nie tylko kolejne żądania - powiedział brytyjski minister obrony Ben Wallace i dodał, że "nie jesteśmy Amazonem".

W odpowiedzi Zełenski zażartował, że mógłby dziękować Wielkiej Brytanii każdego ranka. Poprosił ministra obrony Ołeksija Reznikowa, który tego samego dnia miał rozmawiać z Wallacem, by podziękował mu za pomoc wysłaną przez Brytyjczyków.

Ambasador Ukrainy "poleciał" za krytykę Zełenskiego?

Ambasador Ukrainy w Wielkiej Brytanii Wadym Prystajko o słowa Zełenskiego był pytany w telewizji Sky News. Powiedział, że ta wypowiedź była "sarkazmem". - Nie sądzę, by ten sarkazm był zdrowy. Nie musimy pokazywać Rosjanom, że jest coś między nami. Muszą wiedzieć, że współpracujemy - powiedział.

Według komentatorów ta właśnie wypowiedź mogła doprowadzić do usunięcia Prystajki z Londynu.

Zełenski w trakcie swojej kadencji wielokrotnie odwoływał ambasadorów. Już w trakcie wojny nakazał wrócić do kraju m.in. byłemu już ambasadorowi w Niemczech Andrijowi Melnykowi ze względu na jego kontrowersyjne słowa o Banderze, ale też za epitety pod adresem kanclerza Olafa Scholza.

Czytaj więcej:

Wybrane dla Ciebie