Zełenski o byłym niemieckim kanclerzu. "To obrzydliwe"
W najnowszym wystąpieniu prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski skrytykował byłego kanclerza Niemiec Gerharda Schroedera. Wszystko nastąpiło po tym, kiedy niemiecki polityk po swojej wizycie w Moskwie przekazał, że Rosja jest gotowa do "pokojowych negocjacji" z Ukrainą. Zełenski uznał to za "obrzydliwe zachowanie" i "pracę na rzecz Kremla". Do dyskusji włączył się również szef ukraińskiego MSZ Dymytro Kułeba oraz rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.
04.08.2022 | aktual.: 04.08.2022 11:49
- Ogólnie rzecz biorąc, to po prostu obrzydliwe, gdy byli przywódcy ważnych krajów o wartościach europejskich pracują na rzecz Rosji, która z tymi wartościami walczy - powiedział Wołodymyr Zełenski.
W ten sposób ukraiński prezydent nawiązał w środę wieczorem do kontrowersyjnych słów Schroedera. Były kanclerz Niemiec tego samego dnia tuż po wizycie w Moskwie publicznie oznajmił, że Władimir Putin jest gotowy na "pokojowe negocjacje", które miałby zakończyć wojnę w Ukrainie.
- Dobrą wiadomością jest to, że Kreml chce osiągnąć rozwiązanie w drodze negocjacji. Wynegocjowano już podejście do konfliktu między Ukrainą a Rosją, na przykład w Stambule w marcu. Pierwszym sukcesem jest porozumienie zbożowe, może to być droga do zawieszenia broni - cytuje wypowiedź Schroedera "Der Spiegel".
Gdyby Rosja była naprawdę zainteresowana pokojowym rozwiązaniem konfliktu, nie gromadziłaby teraz kolejnych rezerw na południu Ukrainy, zaznacza "Der Spiegel", analizując wypowiedź niemieckiego polityka.
Do dyskusji włączył się również szef ukraińskiego MSZ Dmytro Kuleba, który za pośrednictwem Twittera ocenił, że nie ma "nic bardziej cynicznego niż twierdzenia zwolenników Putina, że Rosja jest gotowa do negocjacji."
Rozmowy w Stambule
Zaraz po rozpoczęciu wojny w Ukrainie obie strony podjęły krótkotrwałe próby znalezienia dyplomatycznego rozwiązania. Rozmowy w Stambule doprowadziły do znalezienia rozwiązania kwestii eksportu ukraińskiego zboża.
Jak dodał "Der Spiegel", ostatnie rozmowy telefoniczne między negocjatorami miały miejsce w maju. Tymczasem także w środę głos w tej sprawie zabrał rzecznik prasowy Kremla Dmitrij Pieskow, który podkreślił, że Rosja jest gotowa do negocjacji, ale wyłącznie na "rosyjskich warunkach".