Zełęnski przesadził? "Tracą grunt pod nogami"
Nie milkną echa słów Wołodymyra Zełenskiego, w których w krytycznych słowach ocenił postawę Polski. - Moim zdaniem obecna władza w Kijowie traci grunt pod nogami i traci też racjonalną ocenę - powiedział europoseł PO Bartłomiej Sienkiewicz. Dodał, że Kijów powinien się zgodzić na ekshumację Polaków zamordowanych na Wołyniu.
01.11.2024 | aktual.: 01.11.2024 22:06
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W czwartek prezydent Wołodymyr Zełenski spotkał się z liderami społeczności Zakarpacia. W trakcie spotkania powiedział, że Ukraina przeprowadziła rozmowy z Polską, prosząc o zapewnienie ochrony powietrznej nad magazynami gazu w pobliżu miasta Stryj w obwodzie lwowskim, jednak Polska odmówiła.
- Kraje NATO obawiają się podejmowania decyzji samodzielnie. Mamy dobre relacje z Polską, obywatele Polski nas wspierają, jednak ciągle prosiliśmy ich, by zestrzeliwali rakiety zmierzające w stronę Polski. W pobliżu Stryja mamy magazyny gazu, od których zależy nasze życie, zwłaszcza zimą. Prosiliśmy Polskę, aby chroniła przynajmniej Stryj, gdzie mamy magazyny gazu. Czy Polacy zestrzelili rakiety? Nie. Polacy wyrazili gotowość do działań, ale pod warunkiem wsparcia NATO - powiedział Zełenski.
Burza po słowach Zełenskiego o Polsce. "Małostkowość"
- Moim zdaniem obecna władza w Kijowie traci grunt pod nogami i traci też racjonalną ocenę (…). Połajanki, którymi pan prezydent Zełenski obdarza Polaków, Amerykanów i cały Zachód są coraz częstsze i brzmią coraz bardziej rozpaczliwie. Ja się temu nie dziwię ani nie gorszę, ponieważ powinniśmy być mądrzejszym partnerem. Trzeba zrozumieć ich sytuacje, ale mam wrażenie, że Kijów się zaplątał w pewnego rodzaju małostkowość, która w żaden sposób nie polepsza ich sytuacji strategicznej, a ta się pogarsza z dnia na dzień - mówił Sienkiewicz na antenie TVN24.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: trzeci największy cmentarz w Europie jest w Polsce. Ma 172,3 ha
Pat ws. ekshumacji na Wołyniu. "Mamy prawo się domagać"
Były szef resortów kultury oraz spraw wewnętrznych przypomniał, że wartość pomocy udzielonej Ukrainie przez Polskę jest największa, biorąc pod uwagę relację do PKB. Polityk wyraził zdziwienie, że biorąc to pod uwagę, Kijów wciąż nie wydał zgody na przeprowadzenie ekshumacji Polaków zamordowanych na Wołyniu.
- Mamy prawo domagać się od naszych sąsiadów, przyjaciół, tego minimalnego, ludzkiego gestu - oświadczył.
Sienkiewicz ocenił, że po wojnie Ukraina stanie przed wieloma trudnymi wyzwaniami. - Będziemy mieć do czynienia z ciężko straumatyzowanym sąsiadem, który będzie się zmagał z podstawowymi kwestiami gospodarczymi i państwowymi - wyjaśnił.
Przeczytaj też:
Źródło: TVN24/WP Wiadomości