Zniknęli z ostatnią rotacją. Niespodziewane wieści z Białorusi [RELACJA NA ŻYWO]
Trwa wojna w Ukrainie. Piątek to 506. dzień rosyjskiej inwazji. Po przeprowadzeniu kolejnej rotacji na Białorusi praktycznie nie ma rosyjskich żołnierzy. Jeszcze niedawno było ich około dwóch tysięcy - poinformowała w piątek ukraińska straż graniczna. Prezydent Wołodymyr Zełenski po naradzie najwyższego dowództwa oświadczył, że obecnie nie ma ryzyka ataku na jego kraj z Białorusi. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.
- Rosja wysyła do walk żołnierzy nafaszerowanych narkotykami - pisze portal Business Insider, powołując się na raport londyńskiego think tanku Royal United Services Institute (RUSI).
- Gdyby Stany Zjednoczone chciały pokoju, to zawieszenie broni na Ukrainie i rozmowy pokojowy nastąpiłyby natychmiast - powiedział w piątek premier Węgier Viktor Orban w wywiadzie dla węgierskiego publicznego radia.
- W piątek po południu prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan poinformował, że Władimir Putin zgodził się na przedłużenie umowy zbożowej. Doniesieniom zaprzeczył jednak rzecznik Kremla.
- Rosjanie postanowili zniszczyć symbol ukraińskiego oporu. Na Wyspę Węży zrzucono ładunek burzący.
Załużny stwierdził, że - wbrew temu, co mówią przywódcy Zachodu deklarujący, iż Ukraina ma to, czego potrzebuje do sukcesu na polu bitwy - wciąż brakuje mu pewnych zasobów. Wyraził też frustrację wobec tych, którzy twierdzą, że Ukrainie nie są potrzebne myśliwce F-16. Zaznaczył, że zachodnie armie "nigdy by nie walczyły w ten sposób", tzn. nie mając przewagi w powietrzu.
Ukraiński generał mówił też o swoich wysiłkach, by przestawić armię z modelu sowieckiego na zachodni, w tym by zmienić "feudalne" stosunki między dowódcami i podwładnymi. Zaznaczył, że nowe pokolenie oficerów jest dobrze oczytane i zna angielski.
- Szkoda tylko, że ich tracimy - dodał.
Jeśli nasi partnerzy boją się używania ich broni do ataków w Rosji, będziemy używać własnej - powiedział naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy gen. Walerij Załużny w wywiadzie dla "Washington Post". Wyraził też frustrację głosami z Zachodu, że Ukraina nie potrzebuje F-16.
- Aby uratować mój naród, dlaczego miałbym prosić kogoś o pozwolenie co do tego, co robić na terytorium wroga? Z jakiegoś powodu muszę myśleć, że nic mi tam nie wolno. Dlaczego? Bo Putin użyje broni jądrowej? Dzieciaków, które giną, to nie obchodzi - powiedział Załużny cytowany przez gazetę. Jak zadeklarował, do Ukrainy należy decyzja, "w jaki sposób zabijać wroga".
- To możliwe i konieczne, by zabijać na jego terytorium podczas wojny. Jeśli nasi partnerzy boją się używania ich broni, będziemy zabijać własną. Ale tylko tak dużo, jak to konieczne - zaznaczył dowódca.
Gdyby Stany Zjednoczone chciały pokoju, to zawieszenie broni na Ukrainie i rozmowy pokojowy nastąpiłyby natychmiast - powiedział w piątek premier Węgier Viktor Orban w wywiadzie dla węgierskiego publicznego radia.
Powiązane tematy:
Podczas szczytu NATO w Wilnie kraje Sojuszu znowu obiecały Ukrainie broń, ale ich rezerwy są na wyczerpaniu, a baza przemysłowa zbyt uszczuplona, by szybko je uzupełnić. Szczególnie trudna sytuacja jest w Europie - napisała w piątek agencja Bloomberga.
Nawet Stany Zjednoczone mają poważne trudności z tym, by nadążyć z dostawami broni na Ukrainę i zmuszone są pożyczać lub kupować konwencjonalną amunicję artyleryjską w Korei Południowej, by wywiązywać się z obietnic wobec Kijowa.
Krytykowana szeroko decyzja Waszyngtonu o przekazaniu Ukrainie amunicji kasetowej wynika z tego, że USA niewiele już mogłyby tam wysłać w trybie natychmiastowym - wyjaśnia agencja.
Rosyjskie siły na południu i wschodzie Ukrainy robią wszystko, żeby zatrzymać naszych wojskowych - powiedział w piątek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Szef państwa podkreślił na opublikowanym w mediach społecznościowych nagraniu, że "każdy tysiąc metrów naprzód, każdy sukces każdej bojowej brygady zasługuje na wdzięczność".
Poinformował, że podczas piątkowego posiedzenia najwyższego dowództwa wysłuchał ważnego raportu szefa wywiadu wojskowego (HUR) Kyryło Budanowa na temat sytuacji na Białorusi.
"Bardzo uważnie obserwujemy, co się tam dzieje pod względem bezpieczeństwa. Według stanu dzisiejszego dużych zagrożeń nie ma" - dodał Zełenski.
Rosja wysyła do walk żołnierzy nafaszerowanych narkotykami - pisze portal Business Insider, powołując się na raport londyńskiego think tanku Royal United Services Institute (RUSI).
Powiązane tematy:
Gdyby Stany Zjednoczone chciały pokoju, to zawieszenie broni na Ukrainie i rozmowy pokojowy nastąpiłyby natychmiast - powiedział w piątek premier Węgier Viktor Orban w wywiadzie dla publicznego radia.
- Gdyby Ukraina uzyskała teraz członkostwo w NATO, oznaczałoby to natychmiast trzecią wojnę światową – ocenił Orban, komentując wyniki szczytu Sojuszu w Wilnie.
Premier Węgier wyraził zdziwienie ciągłym wysuwaniem żądań przez Kijów wobec Sojuszu. - Ukraińcy są w wielkich tarapatach, mają do czynienia ze sprawami życia i śmierci i widzą świat zupełnie inaczej niż my – dodał, podkreślając, że nie można akceptować ukraińskiej perspektywy, ponieważ grozi ona zaangażowaniem w wojnę.
Stany Zjednoczone odkupią wycofane z użytku pociski obrony powietrznej HAWK, które sprzedał Tajwanowi, i dostarczy je Ukrainie w ramach pakietu pomocy wojskowej - poinformował 14 lipca China Times, powołując się na swoje źródła.
Andrij Demczenko, rzecznik ukraińskiej Straży Granicznej, oświadczył podczas briefingu w Kijowie, że Rosja wyprowadziła praktycznie wszystkie swoje wojska z Białorusi. Armia Putina dotychczas szkoliła żołnierzy na tamtejszych poligonach.
- Na szczęście liczba rosyjskich żołnierzy na białoruskich poligonach w ostatnim czasie spada, do niedawna odnotowaliśmy tę liczbę na poziomie do dwóch tysięcy, ale w tej chwili nastąpiła kolejna rotacja i prawie wszystkie rosyjskie wojska zostały wycofane z terytorium Białorusi - mówił Demczenko.
Nie było żadnych oświadczeń dotyczących przedłużenia umowy zbożowej ze strony rosyjskiej - powiedział rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow agencji RIA Novosti.
Raptem kilkadziesiąt minut wcześniej prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan poinformował, że Władimir Putin "zgodził się na przedłużenie umowy zbożowej".
Powołanie 3 tys. rezerwistów do służby w Europie jest odzwierciedleniem tego, że sytuacja bezpieczeństwa się zmieniła i że jest potrzeba utrzymania zwiększonego kontyngentu sił na wschodniej flance przez długi czas - powiedział w piątek rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby. Jak dodał, żołnierze rezerwy będą pełnić głównie administracyjne funkcje, które umożliwią utrzymanie obecnego poziomu sił USA.
Kirby stwierdził, że po tym, jak w reakcji na rosyjską inwazję USA wysłały do Europy dodatkowe 20 tys. wojsk, ich liczba wynosi 80 tys. (według Pentagonu wraz z pracownikami cywilnymi liczba personelu wynosi 100 tys.).
Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan poinformował, że Władimir Putin zgodził się na przedłużenie umowy zbożowej - informuje agencja AFP.
Powiązane tematy:
W pobliżu Osipowiczów (obwód mohylewski na wschodniej Białorusi) najemnicy z grupy Wagnera prowadzą szkolenie wojsk obrony terytorialnej - podała agencja BiełTA, powołując się na informacje białoruskiego MON.
Jak podaje BiełTA, żołnierze uczą się pod okiem najemników “umiejętności taktycznego strzelania, poruszania się na polu bitwy”, a także “zdobywają wiedzę z zakresu szkolenia inżynieryjnego i medycyny taktycznej”.
Wczoraj informowano, że konwoje wagnerowców widziano na drodze w kierunku Moskwy.
Źródła: UNIAN, Ukrinform, pravda.com.ua, CNN, BBC News, AP, PAP, Biełsat
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski