Zamieszanie z ważną umową. Erdogan potwierdził, a Kreml zaprzecza
W piątek po południu prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan poinformował, że Władimir Putin zgodził się na przedłużenie umowy zbożowej. Doniesieniom zaprzeczył jednak rzecznik Kremla.
Dmitrij Pieskow nie potwierdził słów Erdogana. - Nie było żadnych oświadczeń dotyczących przedłużenia umowy zbożowej ze strony rosyjskiej - powiedział rzecznik Kremla.
Erdogan: umowa zbożowa będzie przedłużona
W piątek po południu prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan poinformował, że Władimir Putin zgodził się na przedłużenie umowy zbożowej, wygasającej 17 lipca.
Erdogan powiedział, że on i Putin "podzielają tę samą opinię co do kontynuacji porozumienia zbożowego". W rozmowie z dziennikarzami Erdogan zdradził, że dzięki wysiłkom "Organizacji Narodów Zjednoczonych i Turcji umowa zostanie przedłużona z obecnego terminu 17 lipca".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wielkie kule ognia na froncie. Pozycja Rosjan zrównana z ziemią
- Mamy wspólne stanowiska w sprawie tej czarnomorskiej inicjatywy zbożowej. Sekretarz generalny ONZ António Guterres wysłał list do Putina. Mam nadzieję, że tym listem i naszymi wspólnymi wysiłkami z Rosją przedłużymy umowę o korytarzu zbożowym - powiedział Erdogan, informując, że Ankara spodziewa się w sierpniu wizyty rosyjskiego dyktatora.
Umowa zbożowa wygasa 17 lipca
W poniedziałek wygasa umowa zbożowa, gwarantująca bezpieczny eksport zboża i nawozów z Ukrainy przez Morze Czarne, zawarta w lipcu 2022 roku przez Ukrainę, Rosję, Turcję i ONZ. Porozumienie to było już kilkakrotnie przedłużane, jednak MSZ Rosji oświadczyło 4 lipca, że nie widzi możliwości kontynuowania tej inicjatywy.
Jeszcze dwa dni temu Putin obszernie wyjaśniał, dlaczego umowa zbożowa nie powinna być przedłużona.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski