Zełenski alarmuje. "Tam jest po prostu piekło"
Wołodymyr Zełenski przekazał we wtorek wieczorem, że armia rosyjska wciąż ma przewagę w artylerii i "sile żywej". Dodał, że "jest to bardzo odczuwalne podczas walk, szczególnie w Donbasie", m.in. w Piskach i Awdijiwce w obwodzie donieckim. - Tam jest po prostu piekło. Nie da się tego opisać słowami - oświadczył prezydent Ukrainy. Zełenski zachwalał też możliwości amerykańskich systemów rakietowych. - HIMARS stał się dla Ukrainy niemal synonimem słowa "sprawiedliwość" - dodał.
Zełenski podkreślał poświęcenie ukraińskiej armii w obliczu walki z silniejszym przeciwnikiem. - Każdy Ukrainiec powinien być zawsze wdzięczny naszym żołnierzom i obrońcom za obronę ukraińskich pozycji, mimo odczuwalnej przewagi ogniowej terrorystów - oświadczył.
Zapewnił, że władze w Kijowie robią wszystko "co możliwe i niemożliwe", aby ściągnąć do Ukrainy jak najwięcej zachodniego uzbrojenia. Przypomniał też wtorkowe spotkanie z ministrem spraw zagranicznych Zbigniewem Rauem, któremu podziękował za wsparcie ze strony Polski.
Wojna w Ukrainie. Zełenski rozmawiał ze Stoltenbergiem o Ołeniwce
Ukraiński prezydent przekazał ponadto, że rozmawiał też z sekretarzem generalnym NATO, z którym poruszył temat zamachu na ukraińskich jeńców w Ołeniwce.
Według niego, to tragiczne zdarzenie powinno "stać się decydującym argumentem dla wszystkich cywilizowanych krajów świata, by oficjalnie uznać Rosję za państwo-terrorystę".
Przeczytaj też:
Źródło: PAP