Zdumiewające odkrycie w sypialni królewskiego pałacu w Brukseli
Królewska afera w Belgii. Zdezorientowana kobieta znaleziona została w pałacu królewskim. W tajemniczy sposób 46-letnia kobieta dostała się do pałacu obok parku Warande w Brukseli i spędziła noc w jednej z królewskich komnat sypialnych.
Znaleziona w pałacowych apartamentach kobieta mówi po hiszpańsku. Przespała się w królewskim łożu, na czym rano została nakryta przez personel. Jednak, jak podaje gazeta "Nieuwsblad", 46-latka sprawiała wrażenie kompletnie zdezorientowanej.
Nic więc nie wskazuje na to, że było to bezczelne wymuszenie noclegu. Możliwe, że kobieta po prostu zabłądziła i zupełnie nieświadomie postawiła się w roli intruza w królewskim przybytku.
Wyjaśnianie tej tajemniczej sprawy jest w toku. Pracownicy po znalezieniu tego niefortunnego gościa wezwali policję. "Śledczy wszczęli postępowanie w sprawie przymusowego przyjęcia kobiety do szpitala psychiatrycznego" - poinformowała rzeczniczka brukselskiej prokuratury.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kobieta przypuszczalnie nie miała żadnych złych zamiarów. Jednak prokuratorskie dochodzenie dotyczyć może tego, w jaki sposób udało jej się przechytrzyć pałacową ochronę. Policja zbada, czy doszło do naruszenia bezpieczeństwa.
Tajemnicze wtargnięcie do królewskiego pałacu w Brukseli
Prokuratura twierdzi, że "obecnie sprawdza, w jaki sposób kobieta dostała się do środka". W tym celu sprawdzany jest monitoring na zewnątrz i wewnątrz budynku.
Pałac Królewski w Brukseli jest oficjalną rezydencją króla Filipa. Jednak jego faktyczna rezydencja mieści się w zamku Laeken. Pałac przy parku Warande posiada kilka pomieszczeń i lokali mieszkalnych, zarezerwowanych dla delegacji zagranicznych i personelu pałacu.