Zdumiewająca ocena wojny w Ukrainie. "Gdyby Rosja nie zaczęła, zrobiłaby to druga strona"

Przywódca Rosji Władimir Putin zyskał w Iranie poparcie dla swoich działań w Ukrainie. Ajatollah Ali Chamenei utwierdził go w przekonaniu, że nie miał w zasadzie innego wyjścia, a inwazja na Ukrainę była nieunikniona. Takie nastroje towarzyszyły rozmowom na zorganizowanym w Teheranie szczycie Iranu, Rosji i Turcji.

Wizyta Władimira Putina w Teheranie to jego pierwszy wyjazd poza Rosję od czasu agresji na Ukrainę
Wizyta Władimira Putina w Teheranie to jego pierwszy wyjazd poza Rosję od czasu agresji na Ukrainę
Źródło zdjęć: © Getty Images | Contributor#8523328

20.07.2022 | aktual.: 20.07.2022 10:19

Wiele informacji traktujących o rzekomych atakach i agresji ze strony ukraińskiej, które podają rosyjskie media, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.

- Wojna to ciężka i trudna sprawa, a Iran wcale nie jest zadowolony, że cierpią na niej zwykli ludzie. Jednak gdyby Rosja nie podjęła inicjatywy, zrobiłaby to druga strona - przekonywał Władimira Putina duchowy przywódca Iranu, ajatollah Ali Chamenei. Jego zdaniem zatrzymanie NATO u granic Ukrainy było koniecznością, a kwestią czasu mogła być agresja sojuszu, na przykład pod pretekstem zajęcia Krymu.

Jak informuje "Guardian", Chamenei powiedział, że Rosja i Iran muszą stopniowo współpracować, aby zmniejszyć siłę dolara. Państwa zgodziły się również podpisać długoterminową umowę w sprawie współpracy w zakresie kontraktów naftowych o wartości ponad 40 miliardów dolarów.

- Nikt nie jest za wojną, a utrata życia zwykłych ludzi jest wielką tragedią, ale zachowanie Zachodu sprawiło, że nie mamy innego wyboru, jak tylko zareagować. Niektóre kraje europejskie powiedziały: "Byliśmy przeciwko członkostwu Ukrainy w NATO, ale zgodziliśmy się pod presją Ameryki", co pokazuje ich brak niezależności - powiedział Putin.

Zdumiewająca ocena wojny w Ukrainie. "Gdyby Rosja nie zaczęła, zrobiłaby to druga strona"

Podczas trójstronnego spotkania swoją opinię na temat sytuacji politycznej na Wschodzie wyraził również prezydent Turcji, Recep Tayyip Erdogan. Jego priorytetem, jak podkreślił, jest z kolei sprawa problemów z terroryzmem w północnej Syrii. Erdoğan potrzebuje zapewnienia, że Iran i Moskwa dadzą mu zielone światło na działania w planowanej strefie buforowej.

Jak ocenił Biały Dom szczyt w Teheranie, w którym uczestniczyli przywódcy trzech krajów, pokazał, jak odizolowany stał się rosyjski przywódca. Spotkanie z Erdoganem było od lutego tego roku pierwszą okazją do rozmów z jakimkolwiek przywódcą państwa należącego do NATO, a podróż do Teheranu była jego pierwszą wyprawą poza strefę byłych sowieckich republik od czasu wybuchu wojny w Ukrainie.

Zobacz też: Najbliższe cele Rosji? "Wyczerpuje swoje możliwości"

Wybrane dla Ciebie