Zdrada w Finlandii. Pomagali Putinowi, teraz są na liście sankcji USA

Dwie fińskie firmy znalazły się na ogłoszonym w czwartek nowym wykazie sankcyjnym Stanów Zjednoczonych. Fińscy biznesmeni z dwóch firm oskarżeni są o aktywne wspieranie rosyjskiej wojny w Ukrainie.

Rosyjski prezydent Władimir Putin : PAP/EPA.
VLADIMIR SMIRNOV/SPUTNIK/KREMLIN POOL
Rosyjski prezydent Władimir Putin : PAP/EPA. VLADIMIR SMIRNOV/SPUTNIK/KREMLIN POOL
Źródło zdjęć: © Licencjodawca | VLADIMIR SMIRNOV/SPUTNIK/KREMLIN POOL

Szczegóły nowej czarnej listy USA podała agencja podlegająca Departamentowi Skarbu USA, odpowiedzialna za sankcje - Office of Foreign Assets Control. Na tym niechlubnym wykazie znalazły się kolejne osoby fizyczne, firmy i przedsiębiorcy, którzy w jakikolwiek sposób wspierają rosyjską agresję na sąsiada lub czerpią z niej korzyści materialne.

W sumie Stany Zjednoczone nałożyły w czwartek sankcje na ponad 150 nowych podmiotów. To nie tylko Rosjanie, bo okazuje się, że wiele zachodnich firm nie odrzuciło zależności od napływu rosyjskich pieniędzy.

Wiele z tych biznesów wręcz sięga po zakrwawione pieniądze. Fińska gazeta "Iltalehti" donosi, że dwie firmy z Finlandii, Siberica Oy i Luminor Oy, zostały wskazane przez Office of Foreign Assets Control jako znaczący eksporterzy zagranicznej elektroniki do Rosji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Krwawy atak na Morzu Czarnym. Rosyjskie okręty pod ciężkim ostrzałem

Siberica i Luminor na swoich stronach internetowych podają, że firmy połączone tym, że ich dyrektorem generalnym jest Francuz, zajmują się obsługą logistyczną na terenie Finlandii oraz transportem międzynarodowym. Z informacji publicznych wynika, że obroty spółek są stosunkowo niewielkie.

Zdrada w Finlandii. Pomagali Putinowi, teraz są na liście sankcji USA

Jednak według agencji OFAC fińskie biznesy eksportują do Rosji kamery dronowe, wysokiej jakości filtry optyczne i baterie litowe. Nie ma więc żadnych wątpliwości, że przesyłki z Finlandii służą Rosjanom do mało szczytnych celów. Z całą pewnością zostały wysłane na wojenną misję i pomagają w zabijaniu obrońców Ukrainy.

W piątek rano "Iltalehti" uzyskał komentarz od przedstawicieli Luminora. Okazuje się, że o informacja o sankcjach nie dotarła do siedziby firmy. Z drugim podmiotem siostrzanego biznesu z Finlandii nie udało się skontaktować dziennikarzom.

To, jak komentuje gazeta, nie jest pierwszy przypadek niechlubnej współpracy handlowej z sąsiadującą Rosją. Na amerykańskiej liście sankcyjnej znajduje się już kilka fińskich firm i osób fizycznych.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
rosjasankcjeusa

Wybrane dla Ciebie