Zdrada w Finlandii. Pomagali Putinowi, teraz są na liście sankcji USA
Dwie fińskie firmy znalazły się na ogłoszonym w czwartek nowym wykazie sankcyjnym Stanów Zjednoczonych. Fińscy biznesmeni z dwóch firm oskarżeni są o aktywne wspieranie rosyjskiej wojny w Ukrainie.
Szczegóły nowej czarnej listy USA podała agencja podlegająca Departamentowi Skarbu USA, odpowiedzialna za sankcje - Office of Foreign Assets Control. Na tym niechlubnym wykazie znalazły się kolejne osoby fizyczne, firmy i przedsiębiorcy, którzy w jakikolwiek sposób wspierają rosyjską agresję na sąsiada lub czerpią z niej korzyści materialne.
W sumie Stany Zjednoczone nałożyły w czwartek sankcje na ponad 150 nowych podmiotów. To nie tylko Rosjanie, bo okazuje się, że wiele zachodnich firm nie odrzuciło zależności od napływu rosyjskich pieniędzy.
Wiele z tych biznesów wręcz sięga po zakrwawione pieniądze. Fińska gazeta "Iltalehti" donosi, że dwie firmy z Finlandii, Siberica Oy i Luminor Oy, zostały wskazane przez Office of Foreign Assets Control jako znaczący eksporterzy zagranicznej elektroniki do Rosji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Siberica i Luminor na swoich stronach internetowych podają, że firmy połączone tym, że ich dyrektorem generalnym jest Francuz, zajmują się obsługą logistyczną na terenie Finlandii oraz transportem międzynarodowym. Z informacji publicznych wynika, że obroty spółek są stosunkowo niewielkie.
Zdrada w Finlandii. Pomagali Putinowi, teraz są na liście sankcji USA
Jednak według agencji OFAC fińskie biznesy eksportują do Rosji kamery dronowe, wysokiej jakości filtry optyczne i baterie litowe. Nie ma więc żadnych wątpliwości, że przesyłki z Finlandii służą Rosjanom do mało szczytnych celów. Z całą pewnością zostały wysłane na wojenną misję i pomagają w zabijaniu obrońców Ukrainy.
W piątek rano "Iltalehti" uzyskał komentarz od przedstawicieli Luminora. Okazuje się, że o informacja o sankcjach nie dotarła do siedziby firmy. Z drugim podmiotem siostrzanego biznesu z Finlandii nie udało się skontaktować dziennikarzom.
To, jak komentuje gazeta, nie jest pierwszy przypadek niechlubnej współpracy handlowej z sąsiadującą Rosją. Na amerykańskiej liście sankcyjnej znajduje się już kilka fińskich firm i osób fizycznych.