Zdjęcia z Czarnobyla na Dworcu Centralnym
Fotografie upamiętniające ofiary tragedii w Czarnobylu autorstwa Roberta Knotha z Niemiec prezentuje otwarta w hali głównej Dworca Centralnego wystawa "Nigdy więcej Czarnobyla". Ekspozycję przygotowała organizacja Greenpeace w 20. rocznicę katastrofy w czarnobylskiej elektrowni atomowej.
26.04.2006 | aktual.: 26.04.2006 13:11
Zobacz także galerie:
Osoby przedstawione na zdjęciach to mieszkańcy obszarów skażonych na Białorusi i Ukrainie. Dziś - według danych Greenpeace - na terenach, które według europejskich norm dotyczących radioaktywności powinny zostać uznane za niebezpieczne, mieszka ok. 7 milionów ludzi. "Życie w tej strefie to walka z nowotworami, białaczką, różnego rodzaju wadami rozwojowymi i chorobami dziedzicznymi. To nędza i brak perspektyw" - informują opisy zamieszczone obok fotografii.
To, co się wydarzyło w Czarnobylu, powinno być ostrzeżeniem dla całego świata. Nie ma bezpiecznych elektrowni atomowych, a w przypadku katastrofy jej konsekwencje ponoszą tysiące ludzi. Greenpeace domaga się zaniechania planów rozwoju energii atomowej w Polsce - mówi Magdalena Zowsik z Greenpeace Polska.
Robert Knoth wykonał fotografie podczas swojego ubiegłorocznego pobytu na Ukrainie i Białorusi. Czarno-białe zdjęcia pokazują m.in. kilkuletnie dzieci cierpiące na wodogłowie, nowotwory płuc czy tarczycy.
Jedno ze zdjęć - "Chernobyl children Natasha and Vadim" - zostało nagrodzone podczas tegorocznej edycji World Press Photo. Bohaterami fotografii są 12 letnia Natasza i 8-letni Wadim z Białorusi. Natasza urodziła się z małogłowiem, Wadim cierpi na chorobę układu kostnego i niepełnosprawność umysłową.
Wystawa będzie pokazywana na warszawskim dworcu przez dwa tygodnie; potem zostanie przeniesiona na stację Metro Świętokrzyska.
Eksplozja reaktora, do której doszło 20 lat temu, doprowadziła do skażenia ok. 100 tys. km kwadratowych powierzchni, z czego aż 70 proc. - na terenie Białorusi. Substancje radioaktywne dotarły nad Skandynawię, Europę Środkową, w tym Polskę, a także na południe Europy - do Grecji i Włoch.
Specjaliści wciąż nie potrafią ustalić, ile ofiar śmiertelnych zebrała katastrofa. Według ocen Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) liczba zmarłych na raka, wywołanego przez skażenie po wybuchu w elektrowni, może sięgać nawet 9 tys. osób. W raporcie Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej, opublikowanym we wrześniu ubiegłego roku, liczbę zmarłych na raka w związku z eksplozją w Czarnobylu oceniono na 4 tys. osób.
20 lat po katastrofie jej następstwa nadal odczuwają tysiące ludzi.