Poznań, 25 czerwca
Nie ma w nim specjalnych wygód, prądu i dużego metrażu. Ale jest plusk wody, poczucie wolności i możliwość poruszania się razem z całym dobytkiem. Pływający dom, bo o nim mowa to własność Grzegorza Borowskiego. W czerwcu barka dopłynęła do Poznania.