"Zdesperowany Putin". Znaczące słowa z USA
Putin zwraca się do Korei Północnej o dostawy broni, bo jest zdesperowany i znajduje się pod wielką presją - ocenił w środę rzecznik amerykańskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby. USA zapowiedziały właśnie nowy duży pakiet broni dla Kijowa, w tym amunicję ze zubożonym uranem.
Kirby podczas briefingu w Foreign Press Center w Waszyngtonie pytany był przez korespondenta PAP o skalę problemów Rosji z uzbrojeniem w świetle prób pozyskania broni od reżimu w Pjongjangu.
USA o przegranym Putinie. "Zdesperowany i pod presją"
- Nie mamy bardzo konkretnych danych dotyczących tego, jak dużo mu zostało. Ale wiemy, że zużywa artylerię w coraz większym tempie, próbując odeprzeć ukraińską kontrofensywę - ocenił rzecznik amerykańskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zdaniem urzędnika z USA, Putin zwraca się do innych krajów, bo jego własny przemysł obronny nie nadąża za popytem i wykorzystaniem amunicji.
- Nie tylko pociskami artyleryjskimi, ale też pociskami precyzyjnymi, rakietami. I wiemy, że jedną z przyczyn jego problemów są kontrole eksportu i sankcje, jakie nałożyły Stany Zjednoczone i nasi sojusznicy - powiedział John Kirby.
Podkreślił, że to pokazuje, jak zdesperowany jest Putin, aby podtrzymać działanie swojej machiny wojennej. - I pod jak wielką jest presją, oraz to, że - mimo iz może nigdy tego nie przyznać - jego wojna w Ukrainie jest strategiczną klęską - dodał przedstawiciel administracji USA.
Pytany przez PAP o to, czy wobec kurczących się zapasów USA będą w stanie zaopatrywać Ukrainę "tak długo, jak to konieczne", Kirby odpowiedział twierdząco.
Zauważył, że choć obecna kontrofensywa Ukraińców pochłania olbrzymią liczbę sztuk amunicji, to USA skupione są na zwiększaniu własnej produkcji m.in. by odpowiedzieć na te potrzeby.
Niepokojące związki Rosji, Chin, Korei Północnej i Iranu
Przedstawiciel Białego Domu stwierdził, że choć negocjacje między Moskwą i Pjongjangiem są w toku, to układ nie został "skonsumowany" i wobec tego trudno ocenić, jaki może mieć wpływ na sytuację na froncie.
Dodał jednak, że dotychczas Pjongjang wysłał najemniczej Grupie Wagnera jedynie niewielką transzę amunicji artyleryjskiej i rakiet. Zasugerował też ponownie, że jeśli umowa zostanie zawarta, północnokoreański reżim może spodziewać się dalszych sankcji.
John Kirby przyznał jednocześnie, że USA są zaniepokojone zbliżeniem Rosji, Chin, Korei Północnej i Iranu. Jak stwierdził, choć reżimy te starają się obalić obecny porządek międzynarodowy i ich współdziałanie może mieć negatywne skutki dla wielu regionów, to nie chce nazywać ich "osią zła". Zaznaczył jednocześnie, że państwa te "nie są znane z dobrej współpracy z innymi".