Wikileaks ujawnia tajemnice władzy
Rok 2010 z pewnością jest rokiem przełomowym dla demaskatorskiego serwisu WikiLeaks, który przez długie tygodnie nie schodził z czołówek mediów na całym świecie. Podobnie zresztą jak wywołujący ambiwalentne odczucia 39-letni Australijczyk Julian Assange, osoba numer jeden w WikiLeaks. Przez jednych podziwiany i ceniony, przez innych znienawidzony i potępiany, kierując się zasadą, że prawda jest najważniejsza, stoi na czele projektu mającego ujawniać szarym obywatelom skrzętnie skrywane za kurtyną władzy sekrety. Jednak, czy każda tajemnica państwowa może zostać udostępniona obywatelom bez szkody dla szeroko pojętego dobra publicznego? To chyba właśnie w tym pytaniu zawiera się główna linia podziału pomiędzy zwolennikami a przeciwnikami działalności WikiLeaks.