Zdalne nauczanie. Ale nauczyciele wcale nie pracują z domu

Zdalna nauka powróciła niemal do wszystkich klas. Jednak nie wszyscy nauczyciele prowadzą lekcje z domu. Wielu z nich, jak zapewniają nasi rozmówcy, pracuje w... szkolnych murach. Obecna sytuacja to też szczególne wyzwanie dla uczących jednocześnie klasy I-III stacjonarnie, oraz IV-VIII zdalnie. Jak mają zorganizowaną pracę?

zdalneNauczanie zdalne. Jak teraz wygląda?
Źródło zdjęć: © Pexels

Martyna jest nauczycielką języka angielskiego w szkole podstawowej mieszczącej się w małej miejscowości w województwie śląskim. Uczy zarówno klasy młodsze, które lekcje mają nadal w szkole, jak i starsze - od poniedziałku uczące się zdalnie, w domach.

W rozmowie z WP mówi: - Zmieniono mi trochę plan i będę pracować dwa dni w szkole z małymi, natomiast resztę dni z domu, że starszymi. Myślę, że to najlepsze z możliwych rozwiązań w tej sytuacji, choć idealnie by było mieć zajęcia tylko w jednej grupie wiekowej.

Nauczycielka przyznaje też, że nie każdy ma tak dopasowany plan, jak ona. - Wiem, że w innych szkołach plan się nie zmienił i ludzie mają klasy młodsze i starsze dalej wymieszane. Latają z zajęć stacjonarnych na zdalne w ciągu dnia. I pracują cały czas ze szkoły - dodaje Martyna.

Strajk kobiet. Michał Dworczyk atakuje opozycję

Zdalne nauczanie. Lekcje prowadzone ze szkoły, kilka powodów

Dariusz Zelewski, dyrektor szkoły podstawowej w Kartuzach w woj. pomorskim przyznaje, że wszyscy nauczyciele z jego placówki lekcje prowadzą ze szkoły.

Tłumaczy, skąd taka decyzja. - W szkole jestem w stanie zapewnić pracownikom bezpieczeństwo, zarówno związane z epidemią, jak i warunkami pracy bhp. Stworzyliśmy dla każdego nauczyciela indywidualne stanowisko pracy – zazwyczaj jest to sala lekcyjna. Nie musi więc on z nikim się spotykać. Ma do dyspozycji środki dezynfekujące, maseczki. Sale są wietrzone i dezynfekowane po zajęciach - wyjaśnia.

- Nauczyciele korzystają też w pełni ze sprzętu szkolnego, szkolnego łącza internetowego. W szkole też zapewniamy pomoc techniczną i wsparcie merytoryczne w zakresie zdalnego kształcenia - dodaje.

"Rodzice nie mówią, że nauczyciele nie pracują"

Teraz nieco praktyki. W tej szkole jest tylko jeden nauczyciel, który prowadzi lekcje zarówno w klasach I-III, jak i IV-VIII. Dyrektor podkreśla, że sale, w których przebywają pojedynczo nauczyciele na kształceniu zdalnym, są wyłączone z nauki stacjonarnej.

- Uczniowie 0-III swoich sal nie zmieniają. Przychodzą do nich po prostu nauczyciele. I jeśli na przykład mają j. angielski, przychodzi do nich ten nauczyciel, który wcześniej, w swojej wydzielonej sali, odbywał lekcje zdalnie - wyjaśnia dyrektor Zelewski.

- Po pierwszych dwóch dniach takiego systemu mogę z pełną odpowiedzialnością odpowiedzieć, że wszystkie lekcje odbywają się zgodnie z planem, a nauczyciele przynajmniej 30 minut są z uczniami online. I co ważne, rodzice nie mówią już, że nauczyciele nie pracują - mówi nam dyrektor.

Przyznaje, że na początku nauczyciele nie byli z tego pomysłu zadowoleni. - Teraz, poza wyjątkami, są bardzo zadowoleni z takiego rozwiązania. To wszystko dla ich dobra, a także dla dobra uczniów - podsumowuje dyrektor.

Nauczanie zdalne. "Zdecydowanie wolę pracę ze szkoły"

Są też takie osoby, które cenią sobie możliwość pracy zdalnej ze szkoły. Klaudia Gonciarz, nauczycielka fizyki i chemii ze Swarzędza (woj. wielkopolskie), uczy w liceum. Przypomnijmy, że szkołach ponadpodstawowych zdalne nauczanie zostało wprowadzone 19 października.

- Przez pierwszy tydzień należało obowiązkowo pracować ze szkoły, wszystkie lekcje odbywały się zgodnie z planem. W tym tygodniu dyrekcja wymyśliła, chyba ze względu na to, że dużo nauczycielek ma dzieci w szkołach podstawowych, a te też przeszły na zdalne, że można pracować z domu - mówi WP nauczycielka.

Jest jednak "ale". - Wówczas należy podpisać pismo, że nie będziemy mieć roszczeń co do sprzętu, a w domu mamy wszystko, co nam do zdalnego potrzebne. Należy też wysłać dyrekcji wszystkie linki do lekcji online - wyjaśnia nauczycielka.

- Ja pracuję cały czas ze szkoły i zdecydowanie wolę taką formę. Uczę chemii i fizyki, więc, mam dużo równań reakcji i zadań, bez tablicy to nie ma sensu - w szkole mam do niej dostęp. Poza tym w domu może mi się zawiesić internet, i co wtedy? Tu zwyczajnie idę i zgłaszam, że coś jest nie tak, choć jak na razie tylko raz musiałam to zrobić - przyznaje.

Źródło artykułu: WP Wiadomości

Wybrane dla Ciebie

Katar: nie zostaliśmy uprzedzeni o izraelskim ataku na Dohę
Katar: nie zostaliśmy uprzedzeni o izraelskim ataku na Dohę
Marcon zdecydował. Lecornu będzie nowym premierem
Marcon zdecydował. Lecornu będzie nowym premierem
USA zabierają głos po ataku Izraela na terenie swojego sojusznika
USA zabierają głos po ataku Izraela na terenie swojego sojusznika
ISW: Kreml straszy Finlandię tak samo jak przed atakiem na Ukrainę
ISW: Kreml straszy Finlandię tak samo jak przed atakiem na Ukrainę
Działo się we wtorek. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Działo się we wtorek. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Kobieta zmarła w drodze do szpitala. Prokuratura wznowiła śledztwo
Kobieta zmarła w drodze do szpitala. Prokuratura wznowiła śledztwo
Polska zamyka granicę z Białorusią. Jest reakcja z Mińska
Polska zamyka granicę z Białorusią. Jest reakcja z Mińska
Sebastian M. nie był w samochodzie sam. Co ujawniono o pasażerze?
Sebastian M. nie był w samochodzie sam. Co ujawniono o pasażerze?
Jest reakcja Kataru na atak Izraela. Zrywa negocjacje
Jest reakcja Kataru na atak Izraela. Zrywa negocjacje
Putin tego się obawia. Będzie ciężko, gdy z wojny powrócą weterani
Putin tego się obawia. Będzie ciężko, gdy z wojny powrócą weterani
Kulisy prezydentury. Fotograf Dudy mówi o niepublikowanych zdjęciach
Kulisy prezydentury. Fotograf Dudy mówi o niepublikowanych zdjęciach
Atak Ukrainy na Soczi. Media: w mieście był Putin
Atak Ukrainy na Soczi. Media: w mieście był Putin