"Zbyt zmęczeni alkoholem". Rosja nie chce ich wysyłać na front

Eksperci prześcigają się w pomysłach, jak sprawić, by pobór do rosyjskiej armii przyniósł jak najlepsze efekty. Niedawno pojawił się pomysł, by postawić na młodych, nieżonatych i bezdzietnych. Powód może zdziwić.

Rekrutacja do rosyjskiej armii - zdjęcie poglądowe
Rekrutacja do rosyjskiej armii - zdjęcie poglądowe
Źródło zdjęć: © East News | East News
Monika Mikołajewicz

06.11.2022 | aktual.: 06.11.2022 14:39

W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie, w którym jeden z rosyjskich ekspertów dzieli się swoim pomysłem na efektywną - w tym także opłacalną dla kraju - rekrutację żołnierzy do rosyjskiej armii. Okazuje się, że kluczem do sukcesu powinien być wiek poborowych oraz ich stan cywilny.

Poszukiwani młodzi, samotni i bezdzietni

Jeden z rosyjskich ekspertów jest przekonany, że na wojskowe szkolenia oraz na pole walki powinni został wysyłani przede wszystkim mężczyźni młodzi, bezdzietni i samotni. Ma to wyjść z korzyścią zarówno dla rosyjskiej armii, jak i dla finansów państwa. Osoby po 40. roku życia okazują się zbyt zmęczeni piciem alkoholu. Nie potrafią już na tyle dobrze "biegać i skakać", by skutecznie radzić sobie w walce.

Kolejnym argumentem przemawiającym na korzyść samotnych i bezdzietnych jest kwestia odszkodowania w przypadku śmierci żołnierza na froncie. Jeśli nie ma on żony i dzieci, nie trzeba wypłacać żadnego odszkodowania.

Alkohol chlebem powszednim na froncie

W mediach społecznościowych co chwilę pojawiają się nagrania pokazujące rosyjskich poborowych, którym niemal na każdym kroku towarzyszy alkohol. Nowi żołnierze zataczają się, nie potrafią utrzymać równowagi, nie są w stanie samodzielnie podciągnąć spodni, prowadzą do kłótni, a nawet bójek. Tym samym rodzą się wątpliwości, czy osoby w takim stanie mogą okazać się pomocnym wsparciem na froncie. Tymczasem internauci nie pozostawiają na nich suchej nitki. Jednocześnie współczują im braku świadomości, co czeka ich na polu walki.

Zobacz także