Zbiorowy gwałt na przyjęciu urodzinowym. Zajście dokumentowano telefonem

Zbiorowy gwałt na 18-tych urodzinach. Gwałcicielom grozi do 12 lat więzienia, a ofiara chciała popełnić samobójstwo.

Zbiorowy gwałt na przyjęciu urodzinowym. Zajście dokumentowano telefonem
Źródło zdjęć: © iStock.com

Zbiorowy gwałt - okoliczności

Tragiczne wydarzenia rozegrały się na Dolnym Śląsku. Osiemnastolatka miała świętować urodziny wraz z najbliższymi – dwiema koleżankami i kolegami (w tym przyjacielem Grzegorzem, którego znała jeszcze z podstawówki). Niespodziewanie, tuż przed wejściem chłopak poinformował nastolatkę, że koleżanki nie pojawią się na przyjęciu. Zorganizowana impreza miała odbywać się właśnie w domu Grzegorza, w którym dziewczyna bywała wielokrotnie. Znała również rodziców Grzegorza, którzy chociaż byli obecni w domu, nie mieli pojęcia o tragedii, która się wydarzy. Gdy dziewczyna wyszła na balkon, żeby zapalić papierosa, chłopcy zamknęli ją od wewnątrz. Jubilatkę wpuścili do domu dopiero po chwili, po czym poczęstowali ją napojem, w środku którego rozpuścili pigułkę gwałtu.

Niewyobrażalna tragedia osiemnastolatki

Niedługo po wypiciu napoju Grzegorz wraz z grupką kolegów postanowili wykorzystać sytuację i wielokrotnie zgwałcili nieprzytomną dziewczynę. Według ustaleń prokuratury w tym dniu w domu przebywały cztery osoby dorosłe – trzech Ukraińców i jeden Polak, którzy wynajmowali tam pokoje. Zdaniem śledczych mężczyźni pomogli Grzegorzowi przenieść ciało dziewczyny i ułożyć je na furgonetce będącej własnością Ukraińca. Wówczas dziewczyna odzyskała świadomość, a „kolega z podstawówki” pokazał jej wykonane telefonem podczas gwałtu nagie zdjęcia.

Gwałt na nastolatce - konsekwencje okropnego czynu

Trójkę obcokrajowców i Polaka przez wiele miesięcy objęto dozorem policyjnym. Mężczyźni nie mogli opuszczać kraju, a prokuratura podejrzewała ich o nieudzielenie pomocy nastolatce. Śledztwo zostało umorzone, ponieważ czterej panowie mieli być pewni, iż dziewczyna jest pijana. Na pytania dlaczego nie wezwali policji i pogotowia trzej panowie tłumaczyli, że nie znają języka polskiego. Wiadomo, że Ukraińcy są świadkami w procesie, na którym wyłączono jawność. Podejrzani o gwałt Grzegorz G. i Maksymilian M. uczyli się w Głogowie. Za gwałt grozi im 12 lat więzienia.

Zrozpaczona ofiara usiłowała popełnić samobójstwo.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (138)