Zbigniew Stonoga, czyli niedoszły prezydent protestuje
• Zbigniew Stonoga protestował przed prokuraturą w Elblągu
• Kontrowersyjny biznesmen znany jest z walki z policją, prokuraturą i urzędami skarbowymi
• Ujawnił akta „afery podsłuchowej”, ale utrzymuje, że nie stoi za wyciekiem akt
• Zbigniew Stonoga w polityce zaczynał jako asystent posłanki Samoobrony
02.12.2016 | aktual.: 02.12.2016 15:04
Zbigniew Stonoga protestował pod prokuraturą w Elblągu. Pierwszy protest był w czwartek. W piątek, drugi protest odbył się w napiętej atmosferze. Kiedy okazało się, że prokuratorzy pojechali na szkolenie, protestujący pojechali pod siedzibę elbląskiej uczelni, w której odbywało się szkolenie. A tam czekał kordon policji na protestujących.
Kontrowersyjny przedsiębiorca przyjechał do miasta ponieważ nie zgadza się z decyzją prokuratury o wypuszczeniu na wolność sprawcy pobicia 11-letniego chłopca i chciał aby prokurator zmienił swoją decyzję. 24 listopada dwóch pijanych mężczyzn pobiło wracającego na rowerze ze szkoły chłopca. Policjanci zatrzymali podejrzanego 33-letniego mieszkańca Elbląga, który wcześniej był już notowany za groźby i uszkodzenie mienia.
##Płot przy salonie samochodowym
Nie jest to pierwsza akcja kontrowersyjnego biznesmena, który wypowiedział „wojnę” urzędom skarbowym, prokuraturze i policji. A cała Polska usłyszała o nim w 2012 roku, kiedy na płocie swojego salonu samochodowego wywiesił wulgarny baner skierowany do urzędu skarbowego.
Zbigniew Stonoga kupił w Zamościu salon samochodowy i opłacił podatek VAT. Uważał jednak, że nie powinien tego był zrobić. Według biznesmena 1,9 mln zł powinno zostać zwrócone jego firmie, ale urząd skarbowy był innego zdania, co nie spodobało się przedsiębiorcy.
Później na płocie przy salonie samochodowym pojawiały się następne banery. Po wypowiedzi Stefana Niesiołowskiego, który nie wierzył w liczbę niedojadających dzieci, wywiesił plakat o treści: "Panie Niesiołowski zapraszamy na szczaw u nas ma pan dożywotni za friko - jak pensję w sejmie. Zapewniamy też pana, że jeśli w tym pierdolniku przy Wiejskiej załatwi pan, aby złodziejski system fiskalny oddał nam 1.570.000 zł ukradzionego podatku VAT dostanie pan w prezencie tonę gruszek ulęgałek" (pisownia oryginalna).
##Walka z policją
W ramach swoich działań Zbigniew Stonoga organizuje protesty pod komendami policji. Po śmierci 19-latka, który udławił się woreczkiem z marihuaną podczas interwencji policji namawiał mieszkańców Legionowa do protestów. Kontrowersyjny biznesmen pojawia się pod komisariatami i siedzibami prokuratur kiedy uzna to za konieczne.
Zbigniew Stonoga oskarżał też rzecznika policji, Mariusza Sokołowskiego, o nie zapłacenie za nocleg w hotelu i alkoholizm. Wielokrotnie wypowiadał się o rzeczniku policji w obraźliwy sposób. Nawet wykupił roszczenia do rzekomego długo rzecznika policji, aby domagać się od niego spłaty zadłużenia. Ale w maju przegrał proces i miał przeprosić rzecznika policji oraz zapłacić 50 tys. zł kary.
##Zbigniew Stonoga przed sądami
W zeszłym roku Zbigniew Stonoga opublikował zdjęcia akt ze śledztwa sprawie tzw. afery podsłuchowej. Jak zapewniał trafił na nie przypadkowo kiedy szukał w internecie „ciekawych rzeczy”. Za publiczne rozpowszechnianie bez zezwolenia materiałów ze śledztwa grozi grzywna, ograniczenie wolności lub kara do dwóch lat pozbawienia wolności. A prokuratura postawiła mu zarzuty w tej sprawie. On sam do niczego się nie przyznaje, bo nie on miał stać za wyciekiem akt.
Został też skazany prawomocnym wyrokiem w sprawie oszustwa przy sprzedaży lexusa. Sąd skazał go na rok bezwzględnego więzienia bez możliwości zawieszenia kary. A przeciwko niemu prowadzonych było kilkadziesiąt spraw. Część z nich zakończyła się wyrokami skazującymi.
##Zbigniew Stonoga na prezydenta
Zbigniew Stonoga jest zainteresowany i obecny w polityce od lat. Zaczynał jako asystent posłanki Samoobrony Wandy Łyżwińskiej. Był też doradcą Andrzeja Leppera, choć ten stanowczo się od niego odciął gdy Zbigniew Stonoga został podejrzewany o oszustwa finansowe.
Przed wyborami prezydenckimi ogłosił, że będzie w nich kandydować, ale nie uzbierał wymaganej liczby podpisów. Założył też komitet wyborczy w wyborach parlamentarnych, ale tutaj też nie udało się zebrać dostatecznie dużo podpisów do rejestracji list wyborczych w całym kraju. Ostatecznie jego komitet wyborczy wystartował tylko w niektórych okręgach wyborczych i zdobył 0,28 proc głosów.