Zbigniew Preisner oburzony na "dobrą zmianę" w radiowej Trójce. "Bojkotuję publiczne media, jak w Stanie Wojennym"
• Kompozytor Zbigniew Preisner wyraził swoje oburzenie po tym, jak radiowa Trójka nadała wywiad z nim sprzed dwóch lat sugerując, że to nowe nagranie
• "Nie akceptuję zmian, które dzieją się w polskich mediach, a zwłaszcza w mojej ukochanej Trójce" - napisał muzyk
• Jak dodał, nie udziela wywiadów publicznym mediom i bojkotuje je "jak w Stanie Wojennym" (pisownia oryginalna - przyp. red.)
• Rzecznik prasowy Polskiego Radia, którego poprosiliśmy o komentarz, odparł, że "nie słyszał nic o tej sprawie"
• W przesłanym później WP e-mailu stwierdził, że autor materiału "przeprosił już pana Preisnera"
07.12.2016 | aktual.: 07.12.2016 19:43
Jak poinformował znany kompozytor na swoim profilu na Facebooku, we wtorek wieczorem Program Trzeci Polskiego Radia wyemitował wywiad z nim, który został przeprowadzony dwa lata temu we Wrocławiu i dotyczył wręczenia Europejskich Nagród Filmowych, mającego odbyć się w tym mieście w 2016 r. Kłopot w tym, że - zdaniem Preisnera - dziennikarz prowadzący audycję zasugerował, jakoby rozmowa była nagrana niedawno, czyli już za rządów PiS, co jest "absolutnym nadużyciem ze strony dziennikarza".
Tymczasem - jak podkreśla kompozytor, "nie akceptuje zmian, które dzieją się w polskich mediach". "Nie udzielam wywiadów do publicznych mediów, bojkotuję je tak, jak bojkotowaliśmy media w Stanie Wojennym" - napisał.
Poinformował, że zwrócił się do Polskiego Radia o sprostowanie i podanie prawdziwej daty i miejsca przeprowadzenia wywiadu.
W serwisie internetowym Trójki widnieje artykuł pt. "Wrocław za kilka dni stanie się filmową stolicą świata", dotyczący rozdania Europejskich Nagród Filmowych we Wrocławiu. W tekście umieszczono cytaty z rozmowy z kompozytorem, jak również napisano, że gościem audycji "Klub Trójki", prowadzonej 6 grudnia przez Ryszarda Jaźwińskiego, byli Zbigniew Preisner, a także reżyser i scenarzysta Tomasz Wasilewski, Ewa Gołąb-Nowakowska z wrocławskich władz miasta oraz kurator ds. filmu Europejskiej Stolicy Kultury, Roman Gutek. Nie podano, kiedy rozmowy zostały nagrane.
Preisner przeciw PiS
To nie pierwszy raz, kiedy muzyk daje wyraz swoim poglądom politycznym. W 2013 r. Zbigniew Preisner miał pretensje do PiS za to, że na wiecu w Krakowie, w trzecią rocznicę pogrzebu Lecha i Marii Kaczyńskich na Wawelu, wykorzystano fragmenty jego kompozycji. Partia zaprzeczała, jakoby miała wykorzystać utwór i nawet wydała w tej sprawie oświadczenie, jednak kompozytor i tak zapowiadał podjęcie kroków prawnych w tej sprawie. - Oświadczam publicznie, nie jestem żadnym wyznawcą religii smoleńskiej, nic mnie z tą grupą ludzi nie łączy. Nie jestem żadnym oszołomem, który wierzy w jakiś zamach. Mam tylko jedną prośbę do państwa z PiS, żeby dali mi święty spokój i przestali używać mojej twórczości do własnych politycznych celów - mówił wtedy kompozytor w rozmowie z Radiem Zet.
Z kolei Polskiej Agencji Prasowej powiedział, iż "nie zamierza być wycieraczką PiS". - Nie chcę nic od nich, chcę tylko, żeby się odczepili od tego, co ja robię. Mają dość swoich apologetów, niech ich zatrudnią - stwierdził Preisner.
O komentarz w tej sprawie WP poprosiła rzecznika Polskiego Radia Łukasza Kubiaka. Był na spotkaniu, odpowiedział jedynie, że "nie słyszał o sprawie". W przesłanym później WP e-mailu poinformował, że Ryszard Jaźwiński, autor materiału, "przeprosił już pana Preisnera".