Zbeształa Biedronia. Wszystko się nagrało
- To ja nie muszę gadać. Za dużo ludzi jest - stwierdził Robert Biedroń przed konferencją Lewicy, a jego rozmowę z partyjną koleżanką zarejestrowały kamery. - Nie, już tak zostawiamy. Stój tu - odpowiedziała mu wprost Paulina Piechna-Więckiewicz.
W poniedziałek w Sejmie odbyła się konferencja Lewicy, na której pojawili się m.in. Robert Biedroń, Włodzimierz Czarzasty, Karolina Pawliczak oraz Beata Moskal-Słaniewska. Spotkanie z dziennikarzami było poświęcone Kongresowi Samorządowemu, który partia zorganizowała w parlamencie.
Dość niespodziewanie po zakończeniu konferencji swoje pięć minut dostała radna Warszawy - Paulina Piechna-Więckiewicz.
Kamery wszystko nagrały
Biedroń jeszcze przed konferencją pytał koleżankę o to, kto będzie przemawiał do mediów. Gdy dowiedział się, że lista mówców jest dość długa, nie był zbyt chętny do stawania przed mikrofonem. - Jezu, tyle ludzi? To ja nie muszę gadać. Za dużo ludzi jest - powiedział europarlamentarzysta, a jego słowa zarejestrowały kamery.
- Nie, już tak zostawiamy. Stój tu. Jesteś liderem, przypominam - odpowiedziała stanowczo Piechna-Więckiewicz. Przy okazji z Biedronia zażartował też Czarzasty. - Dowiedziałeś się wreszcie, że jesteś liderem - stwierdził wicemarszałek Sejmu.
Film sprzed konferencji pokazano w "Szkle kontaktowym" w TVN24, gdzie stwierdzono, że stery Lewicy "mocno trzyma" Paulina Piechna-Więckiewicz. Na komentarz samej zainteresowanej nie trzeba było długo czekać.
"Tak też bywa, w końcu Lewica jest kobietą" - napisała na Twitterze radna Warszawy w odpowiedzi na sugestie, jakoby "mocno trzymała stery partii".
Czytaj także: