Zawisza nie **ściągnął** Oleksego na komisję
Sejmowa komisja śledcza ds banków zwróciła się do sądu o nałożenie na Józefa Oleksego kary porządkowej. Były premier nie stawił się na przesłuchanie przed komisją. Pełnomocnik Oleksego już wcześniej uprzedził, że jego klient nie przyjdzie. Wniosek o nałożenie na byłego premiera kary porządkowej złożył jeden z członków komisji - Adam Hofman z PiS.
Przewodniczący komisji Artur Zawisza przypomniał, że przesłuchanie Oleksego miało dotyczyć jego wypowiedzi ujawnionych na taśmach Gudzowatego. Oleksy mówił podczas rozmowy z biznemenem o tym, że atak na komisję śledczą jest nieprzypadkowy, a podczas prywatyzacji "szły przekręty".
Reprezentujący PSL w komisji Marek Sawicki zauważył, że komisja powinna odwołać dzisiejsze spotkanie. Poseł oświadczył, że były premier ponad tydzień temu oznajmił komisji, że nie stawi się na przesłuchaniu i dlatego - jego zdaniem - nie było sensu zwoływać dzisiejszego posiedzenia komisji.
Zgodnie z ustawą o komisji śledczej, komisja może wystąpić do sądu o ukaranie świadka karą porządkową. Może być nią grzywna. Komisja już raz skierowała taką sprawę do sądu, gdy przyjścia przed komisję odmówił Leszek Balcerowicz, sąd jednak nie nałożył kary na ówczesnego prezesa NBP. Oleksemu wyznaczono drugi termin przesłuchania - na 15. maja.
Komentarz audio