Zawinił pieszo, ukarali go jak na kołach
Białostocki sąd zabrał na sześć lat prawo jazdy pijanemu pieszemu - sprawcy wypadku drogowego. Usiłujący nie przejechać go kierowca samochodu został ranny. 49-letniego białostoczanina sąd skazał także na karę dwóch lat pozbawienia wolności w zawieszeniu na cztery lata.
11.04.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wypadek wydarzył się w lutym ubiegłego roku w Dojlidach Fabrycznych pod Białymstokiem. Pijany pieszy, u którego późniejsze badanie wykazało ponad trzy promile alkoholu, wtargnął nagle na jezdnię bezpośrednio przed jadącego poloneza. Kierowca auta, chcąc uniknąć potrącenia, gwałtownie hamował, w wyniku czego sam został ranny - poinformował Jacek Dobrzyński z zespołu prasowego podlaskiej policji.
Według policji, piesi powinni liczyć się z tym, że za spowodowanie wypadku mogą, zgodnie z obowiązującym prawem, zostać pozbawieni prawa jazdy. W Podlaskiem w tym roku co czwarty z trzystu wypadków drogowych był spowodowany niewłaściwym zachowaniem się pieszego na drodze - podała rzeczniczka podlaskiej policji, Maria Kubajewska. (jask)