Zatrzymano przestępcę, który uciekł z sądu
31-letni Piotr M., który pod koniec czerwca uciekł w trakcie rozprawy z sądu w Stalowej Woli, został we wtorek zatrzymany w Lublinie. Ukrywał się tam w jednym z mieszkań. Został zatrzymany na ulicy.
Piotr M. został doprowadzony do sądu z aresztu śledczego w Rzeszowie 29 czerwca przez policjantów na rozprawę wraz z innym oskarżonym. Miał odpowiadać za wymuszenia rozbójnicze, wprowadzenie do obrotu narkotyków oraz pobicie, za co grozi do 10 lat więzienia. Na polecenie sądu zdjęto mu kajdanki. Mężczyzna podszedł do mównicy, nagle przeskoczył przez barierki i wybiegł z sądu. Policjanci ruszyli za nim w pościg.
Jak potwierdził we wtorek szef stalowowolskiej prokuratury prok. Adam Cierpiatka, mężczyzna został zatrzymany w Lublinie. Ukrywał się tam w jednym z mieszkań, ale został zatrzymany na ulicy.
Prok. Cierpiatka podkreślił, że to ogromna zasługa i "bardzo dobra praca policji".
Za ucieczkę z sądu grozi Piotrowi M. do dwóch lat więzienia. Mężczyzna to znany organom ścigania niebezpieczny przestępca. Na swoim koncie ma jeszcze m.in. porwanie.
Znaleziono ciało nauczyciela. Wszczęto śledztwo ws. śmierci anglisty
Ciało Marka G., który był poszukiwany od 26 czerwca, znaleziono nad brzegiem rzeki Poprad we wsi Sucha Struga. Prokuratura w Nowym Sączu prowadzi śledztwo w sprawie śmierci 45-latka.
W akcję poszukiwawczą nauczyciela było zaangażowanych wiele osób. Mężczyzna mieszkał w Nowym Sączu, uczył języka angielskiego w szkole podstawowej w Paszynie. Ostatni raz widziany był na dworcu w Nowy Sączu.
Poszukiwania prowadzono kilka dni, zdjęcia Marka G. udostępniano w internecie z apelem o pomoc. Finał poszukiwań okazał się jednak tragiczny. Ciało nauczyciela zostało odnalezione przez policjantów w niewielkiej wsi Sucha Struga w powiecie nowosądeckim - nad brzegiem rzeki Poprad.