Jak poinformowała Mirosława Kraszewska z łódzkiej policji, zatrzymano w sumie pięciu mężczyzn i kobietę w wieku od 17 do 33 lat. Trzech mężczyzn jest podejrzewanych o bezpośredni udział w zabójstwie. Wszyscy są obecnie przesłuchiwani.
O zaginięciu mężczyzny zawiadomiła policję jego żona. W okolicach Radomska funkcjonariusze odnaleźli porzucony samochód należący do zaginionego. Ustalono, że mężczyzna prowadził niewielki zakład usługowy w Cieszanowicach w gminie Gorzkowice.
Kiedy policjanci przyjechali na miejsce zakład był zamknięty na kłódkę. Gdy weszli do środka znaleźli zmasakrowane zwłoki 54- letniego właściciela - wyjaśniła Kraszewska.
Policjanci ustalili, że kilku mężczyzn z pobliskich miejscowości współpracowało z właścicielem zakładu. Wiedzieli, że jest on zamożny i to mogło być motywem zabójstwa na tle rabunkowym - dodała.
Wstępnie ustalono, że do firmy weszło trzech mężczyzn. Sprawcy zadali 54-latkowi kilkanaście ciosów tępym narzędziem, a następnie splądrowali zakład. Ukradli gotówkę, zamknęli pomieszczenie od zewnątrz i odjechali samochodem należącym do ofiary. Auto porzucili w powiecie radomszczańskim.
Podczas przeszukań mieszkań zatrzymanych odnaleziono trzy tysiące złotych, czeskie korony skradzione na miejscu zbrodni, a także kluczyki do samochodu ofiary.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi piotrkowska policja pod nadzorem prokuratury.
