PolskaZatrzymano oszusta, który obiecywał Polakom pracę zagranicą

Zatrzymano oszusta, który obiecywał Polakom pracę zagranicą

Powraca sprawa szajki oszustów, którzy za
pieniądze mieli załatwiać pracę zagranicą. Metody działania
oszustów jako pierwszy ujawnił "Dziennik Zachodni". Tymczasem wczoraj policja poinformowała o zatrzymaniu
ostatniego podejrzanego w tej sprawie, Romana O.

25.11.2006 | aktual.: 27.07.2007 11:21

Decyzją sądu trafił do aresztu na trzy miesiące. Oszukali 385 osób z całej Polski - wyjaśnia nadkomisarz Aleksandra Nowara, rzecznik rybnickiej policji.

Roman O. - zdaniem prowadzących śledztwo - był jednym z tych, który wiedział o oszukańczym procederze, a mimo to razem z innymi nie wahał się nabijać ludzi w butelkę.

Przedstawiliśmy mu ponad 160 zarzutów oszustwa. Grozi mu do 12 lat więzienia - wyjaśnia prowadzący sprawę, prokurator Mariusz Lampart z prokuratury rejonowej w Rybniku. Częściowo przyznał się do winy, ale podczas przesłuchań pomniejsza swoją rolę w procederze - wyjaśnia prokurator Lampart.

Główny wątek śledztwa, obejmujący sześciu podejrzanych prokuratura zakończyła już w kwietniu. Sprawę Romana O. wyłączono wówczas do odrębnego postępowania, bo w tym czasie był dla policjantów nieuchwytny. Powód?

Przebywał w areszcie śledczym w Niemczech za inne przestępstwa. Czekamy na informację, o jakie czyny chodzi. Gdy O. wrócił do kraju, natychmiast podjęliśmy decyzję o jego zatrzymaniu - dodaje.

30-letni oszust z Wodzisławia oferował zainteresowanym osobom zatrudnienie w Belgii i Holandii. Przestępcy oszukali w ten sposób prawie 390 osób z całego kraju na łączną kwotę ok. 150 tys. zł. Akta śledztwa prowadzonego w tej sprawie liczą już 19 tomów - wyjaśnia Aleksandra Nowara. Stróże prawa podkreślają, że poszkodowani to ludzie zazwyczaj bardzo biedni. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
polacypracaoszust
Zobacz także
Komentarze (0)