Zatrzymano Czeczenów, podejrzanych o udział w zabójstwie dziennikarza USA
Moskiewska policja zatrzymała
dwóch Czeczenów, podejrzanych o udział w głośnym zabójstwie
amerykańskiego dziennikarza Paula Klebnikova - podała rano rosyjska agencja ITAR-TASS.
28.09.2004 | aktual.: 28.09.2004 10:54
41-letni Klebnikow (w wersji rosyjskiej Chlebnikow), redaktor naczelny rosyjskiej edycji miesięcznika "Forbes", został zastrzelony na początku lipca w Moskwie w pobliżu redakcji swojej gazety. Morderca strzelał z odległości 10-15 metrów przez otwarte okno jadącego powoli żiguli. Oddał co najmniej dziewięć strzałów. Porzucony samochód znaleziono kilka godzin później na parkingu jednego z moskiewskich dworców. Dziennikarz zmarł po przewiezieniu do szpitala.
Według szefa moskiewskiej policji, Władimira Pronina, przy zatrzymanych w nocy z poniedziałku na wtorek dwóch podejrzanych znaleziono trzy sztuki broni palnej. Policja sądzi, że dokonali oni także porwania nieznanej osoby przed zabójstwem Klebnikova. Zdaniem policji, aresztowanie może przyczynić się do ustalenia motywów, a także osoby bądź osób, które stoją za tą zbrodnią.
We wtorek aresztowani zostaną poddani pierwszym przesłuchaniom. Dla dobra śledztwa nie ujawniono ich tożsamości.
Istnieje kilka wersji motywów zabójstwa amerykańskiego dziennikarza. Według jednej z nich, dziennikarz jest ofiarą zemsty za opublikowaną przez "Forbesa" listę najbogatszych ludzi Rosji. Inna mówi o zleceniu morderstwa przez przebywającego na emigracji w Londynie Borysa Bieriezowskiego, biznesmena niegdyś blisko związanego z rosyjskimi władzami, który przez lata toczył z dziennikarzem spór sądowy o książkę "Ojciec chrzestny Kremla".
Część źródeł widzi w zabójstwie ślad czeczeński - Klebnikov był autorem książki "Rozmowy z barbarzyńcami", powstałej po serii wywiadów, jakie przeprowadził z byłym wicepremierem w separatystycznym rządzie czeczeńskim, Chodż-Achmedem Nuchajewem. W książce, opublikowanej w zeszłym roku, zarówno Nuchajew, jak i inni czeczeńscy przywódcy zostali przedstawieni w bardzo negatywnym świetle.
Rosyjska edycja "Forbes" zaczęła ukazywać się od połowy kwietnia w nakładzie 40 tys. egzemplarzy. Wydawnictwo m.in. jako pierwsze sporządziło listę stu najbogatszych Rosjan. Klebnikov był potomkiem rodziny rosyjskich emigrantów - w Rosji pracował od dziesięciu lat.