Zatrzymano 2 osoby podejrzane o kradzież 4 czołgów
Policjanci zatrzymali dwóch mieszkańców Lublina podejrzewanych o kradzież z poligonu w Jagodnem czterech starych, niesprawnych czołgów, służących jako makiety do ćwiczeń. Złodzieje chcieli je sprzedać na złom.
- Zatrzymani mężczyźni, w wieku 25 i 35 lat, są obecnie przesłuchiwani - poinformowała Anna Smarzak z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. Kilkudziesięcioletnie, niesprawne czołgi (m.in. bez gąsienic) służące jako makiety, zginęły z poligonu wojskowego w Jagodnem (Lubelskie) w nocy z wtorku na środę. Każdy z nich waży ponad 20 ton. O kradzieży poinformował policję dowódca poligonu.
W środę policjanci zatrzymali w miejscowości Biała pod Radzyniem Podlaskim lawetę, na którą załadowano stary niesprawny czołg. Kierowca lawety tłumaczył, że wykonywał zlecenie przewozu czołgu do huty w Stalowej Woli. Policjanci ustalili, że trzy pozostałe czołgi trafiły do jednego ze skupów złomu w Lublinie. - Kiedy funkcjonariusze przybyli do skupu, okazało się, że stoją tam trzy stare maszyny, ale właściciel skupu nie przyjął ich, ponieważ nie dostarczono mu dokumentu potwierdzającego legalność ich nabycia - dodała Smarzak.
Zatrzymano dwóch mieszkańców Lublina podejrzewanych o kradzież i zorganizowanie wywozu starych czołgów z poligonu. - Mężczyźni ci nie są wojskowymi. Sprawa jest rozwojowa - zaznaczyła policjantka.