"Zatrzymania nie mają wpływu na działalność ZUS"
Prokuratura w Szczecinie zapewnia, że zatrzymania, dokonane przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych, nie mają wpływu na bieżącą działalność ZUS. Zatrzymany prezes Zakładu Sylwester R. usłyszał sześć zarzutów korupcyjnych, a szef szczecińskiego oddziału ZUS pięć zarzutów. Mężczyźni nie przyznają się do winy.
Prokurator Józef Skoczeń ujawnił, że wszystkie zarzuty stawiane Sylwestrowi R. dotyczą łapownictwa i przyjmowania korzyści majątkowej w związku z pełnieniem funkcji publicznej. Najpoważniejszy zarzut dotyczy przyjęcia korzyści w postaci usługi w zamian za czynności, które miał wykonać ZUS.
Dalsze zarzuty również dotyczą trzykrotnego przyjęcia łapówki w postaci telewizora wartego 3 i pół tysiąca złotych, opłacenia hotelu i pobytu w jednym z nadmorskich kurortów. Inne zarzuty to przyjęcie materiałów budowlanych o wartości 10 tysięcy złotych i prac o wartości 11 tysięcy. Ostatni zarzut dotyczy sprowadzenia do kraju samochodu i przyjęcia łapówki na opłatę akcyzy.
Prokuratura ujawniła, że zatrzymany szef szczecińskiego oddziału ZUS Tadeusz D. miał zarówno wręczać i przyjmować łapówki. Mężczyzna miał między innymi żądać 30 tysięcy złotych w zamian za zlecenie prac przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Tadeusz D. miał wręczyć również łapówki prezesowi ZUS. Łącznie mężczyźnie postawiono pięć zarzutów. Pozostałym osobom również postawiono zarzuty korupcyjne.
Prokurator Skoczeń poinformował też, że dotychczas nie złożono żadnych wniosków o przyjęcie poręczeń majątkowych.
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymała prezesa ZUS Sylwestra R. i cztery inne osoby 8 września.