"Zatrzymania Blidy dokonywali najlepsi"
- Próbę zatrzymania Barbary Blidy w dniu 25 kwietnia 2007 roku dokonywali najlepsi funkcjonariusze, jacy byli w danym momencie - zeznał przed sejmową komisją śledczą badającą okoliczności śmierci byłej posłanki SLD funkcjonariusz, który pełnił wówczas funkcję szefa katowickiej delegatury Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Danuta Pietraszewska (PO) zapytała, czy jako szef delegatury świadek "czuje się odpowiedzialny za chaos, jaki zapanował w dniu 25 kwietnia po samobójstwie Blidy". - Zadane pytanie jest niestosowne i graniczy z pomówieniem ABW - odpowiedział świadek.
Pytanie sprecyzował przewodniczący komisji Ryszard Kalisz (Lewica). - Czy według pana po samobójstwie Blidy panował chaos, karetka przyjechała po 20 minutach, działania były nieskoordynowane - pytał przewodniczący. Świadek ocenił, iż według niego żadnego chaosu nie było.
Do tej części posiedzenia odniósł się Wojciech Szarama (PiS). - Proszę o zadawanie pytań, bo jeśli ze strony członków komisji mają padać stwierdzenia, to nie ma nic wspólnego z pracą komisji - zaznaczył.
Zeznający przed komisją funkcjonariusz najpierw był naczelnikiem wydziału postępowań karnych w delegaturze katowickiej i nadzorował agentów wykonujących czynności w sprawie tzw. afery węglowej. W październiku 2006 roku zeznający funkcjonariusz awansował na szefa delegatury.