Zatrzymani za kradzież gazu
Śląscy policjanci zatrzymali właściciela
stacji LPG w Bytomiu oraz dwóch pracowników, którzy na jego
polecenie przetankowywali gaz propan-butan z butli
jedenastokilogramowych do głównego zbiornika stacji, by
wykorzystywać go do tankowania samochodów.
O zatrzymaniu 64-letniego właściciela stacji, który zarabiał na różnicy w cenie obu rodzajów gazu, oraz dwóch pracowników w wieku 24 i 28 lat poinformował w środę zespół prasowy śląskiej policji.
Policjanci ustalili, że w prowadzonym od dłuższego czasu procederze w ten sposób wykorzystywanych było 80% butli, a pozostałe 20% wystawiano do sprzedaży, zgodnie z ich przeznaczeniem. Tylko w ciągu jednego dnia przepompowywano od 80 do 100 butli z gazem - powiedział komisarz Piotr Bieniak z zespołu prasowego.
Jak zaznaczył, obsługa stacji została zatrzymana na gorącym uczynku nielegalnego przetankowywania gazu. Mężczyźni wykorzystywali w tym celu bardzo niebezpieczną instalację własnej konstrukcji, która była częściowo zamaskowana i bardzo łatwa do demontażu.
Policja podkreśla, że stacja LPG usytuowana jest bardzo blisko dużego osiedla, w rejonie ulicy Puszkina. Jak ocenili eksperci, przetankowywanie gazu stwarzało realne zagrożenie wybuchem.
Poza policją sprawę badali na miejscu celnicy i strażacy. Trwa szacowanie strat Skarbu Państwa z tytułu nieodprowadzonych podatków.
Wszystko wskazuje na to, że właścicielowi stacji zostanie postawiony zarzut sprowadzenia powszechnego niebezpieczeństwa - za co może mu grozić nawet 10 lat więzienia - oraz zarzuty z kodeksu karnego-skarbowego.
Specjaliści alarmują, że proceder przetankowywania gazu kwitnie na niektórych stacjach LPG, bo gaz z małych butli, przeznaczony do celów gospodarczych, nie jest objęty akcyzą, a zatem o kilkadziesiąt groszy tańszy na każdym litrze od tego z dużego zbiornika, który tankują samochody.
Niewykluczone, że przepompowywanie gazu było przyczyną wtorkowego wybuchu na stacji gazowej w Radomiu, gdzie eksplodowało kilka 11- kilogramowych butli. Dwie osoby zostały wówczas ranne, w tym jedna ciężko, budynek stacji został zniszczony. (PAP)