"Zatrzymać Tuska". Prezes PiS zapowiada kampanię z "działaniami obronnymi i zaczepnymi"

Koniec dyskusji o kierunku kampanii Prawa i Sprawiedliwości zapowiada prezes ugrupowania, wicepremier Jarosław Kaczyński. Teraz, jak oznajmia, przychodzi pora na wdrażanie planów, tworzonych w ostatnim czasie. Obóz, jak oczekuje przywódca Zjednoczonej Prawicy, czeka wyjątkowa mobilizacja.

Wicepremier Jarosław Kaczyński na pikniku "Z miłości do Polski"
Wicepremier Jarosław Kaczyński na pikniku "Z miłości do Polski"
Źródło zdjęć: © Licencjodawca | Jakub Kaczmarczyk

06.08.2023 | aktual.: 06.08.2023 16:28

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Wicepremier Jarosław Kaczyński, prezes PiS, udzielił obszernego wywiadu "Sieci". W rozmowie z Jackiem i Michałem Karnowskimi ujawnił, że rządząca partia ma już gotową strategię. Planowana ona była przez ostatnie miesiące i projekt drogi, która ma doprowadzić obóz Zjednoczonej Prawicy do ponownego zwycięstwa, jest już zamknięty. - Czas dyskusji o kierunku naszej kampanii się skończył. Teraz czas na wdrażanie tego, co przyjęliśmy - oznajmił polityk.

- To będzie ciężka batalia i nasze wojsko musi być bitne, dzielne, odważne. Musi być gotowe nie tylko do działań obronnych, lecz także zaczepnych. Musi zrozumieć, że czasem trzeba też atakować. Musi przyjąć, że naturalna u wielu obawa przed zderzeniem z agresywnym przeciwnikiem musi zostać przełamana. Musi także zaakceptować fakt, że w czasie kampanii obowiązuje szczególna dyscyplina – podkreśla Kaczyński.

Wywiad jest też kolejną okazją do uderzenia w najgroźniejszego przeciwnika, Donalda Tuska. Podkreśla, że szef Platformy Obywatelskiej nie ma żadnych hamulców w brutalnym atakowaniu partii rządzącej i sieje panikę wśród społeczeństwa.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Sięga po środki opisywane przez socjologów analizujących sekty, a także po techniki socjotechniczne stosowane przez przywódców totalitarnych XX wieku. Robi wszystko, by kampania była oparta na emocjach, a nie programach i faktach, by była jakimś jednym wielkim spazmem nienawiści przeciwko nam - zarzuca adwersarzowi.

"Zatrzymać Tuska". Prezes PiS zapowiada kampanię z "działaniami obronnymi i zaczepnymi"

Jarosław Kaczyński i tym razem nie waha się sięgać po chwyty na granicy dobrych praktyk. Straszy, że oddanie Tuskowi władzy w Polsce będzie mieć "katastrofalne skutki dla gospodarki" i zarzuca manipulacyjne swojemu przeciwnikowi brak "oporów przed wyprzedażą majątku narodowego".

- Tusk, jeśli wróci do władzy, wyprzeda wszystko. Tego zażądają od niego ci, którzy go tutaj wysłali. On jest przecież politycznie bardzo zadłużony. Za te wszystkie rezolucje przeciwko Polsce, za całą tę fałszywą nagonkę na nasz kraj zapłaci firmami, naszym majątkiem, naszymi interesami - twierdzi Kaczyński.

Nadchodzące wybory, jak ocenia prezes PiS, mają stwarzać dla jego ugrupowania "nieprzyjemne, narzucone przez opozycję warunki". Ujawnia przy tym, że potrzebne mu będzie "zwiększenie aktywności" jego sympatyków w sieci.

- Rośnie znaczenie mediów społecznościowych. Dlatego wzywam naszych działaczy i sympatyków do aktywności w tej dziedzinie, do budowania kompetencji, do szkolenia się, poprawiania wyników, do zakładania kont i ciężkiej pracy w tej sferze - apelował wicepremier Kaczyński.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Jarosław Kaczyńskiwybory 2023kampania
Komentarze (293)