Zastrzeliła 4‑latkę. Szokujące tłumaczenie. "Chciałam pokazać, że broń jest bezpieczna"
Breanna Runions została oskarżona o morderstwo 4-letniej Evangeline. 25-latka z Tennessee tłumaczyła, że chciała jedynie pokazać dziecku, że pistolet jest bezpieczny. Pocisk trafił dziewczynkę w klatkę piersiową.
Jak czytamy w oświadczeniu Biure Śledczego stanu Tennessee (TBI), 25-letnia Breanna Runions została oskarżona o morderstwo pierwszego stopnia 4-letniej Evangeline Gunter. Kobieta została aresztowana w niedzielę, zaraz po tym, jak strzeliła do dziecka.
Evangeline wraz z 7-letnią siostrą przebywały pod opieką Runions i jej partnerki Christiny Daniels. Po wszystkim kobieta powiedziała policji, że wyjęła z futerału pistolet (kaliber 9 mm), by pokazać 4-latce, jak powinno się obchodzić z bronią i że "jest ona bezpieczna". Rzekomo wyjęła magazynek, przystawiła pistolet do piersi dziewczynki i nacisnęła spust. Z zeznań 7-latki wynika, że dziewczynka widziała strzał do młodszej siostry.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Była zła na dzieci
Siedmiolatka zeznała, że Breanna Runions była na nie zła, bo nie obudziły rano kobiet i bez pozwolenia zjadły śniadanie, które było przeznaczone dla Christiny. 25-latka uderzyła dzieci sandałem, po czym kazała im stać w kącie w sypialni. Po jakimś czasie wezwała do siebie 4-latkę. Zaraz potem padł strzał, a Runions tłumaczyła, że kula trafiła w szklaną butelkę i odłamki trafiły dziecko. Karetka zabrała ranną 4-latkę do szpitala. Niestety, nie udało się uratować jej życia.
Biologiczna matka w rozmowie z amerykańskimi mediami przyznała, że obwinia się za to, że Evangaline znajdowała się pod czyjąś opieką. Powiedziała, że jest to wynik "decyzji sądu", ale spodziewa się wkrótce odzyskać opiekę nad drugim dzieckiem. Rodzina zmarłej dziewczynki zbiera datki na pokrycie kosztów jej pogrzebu.
Źródło: Huffington Post