Zastępca komendanta nie wpływał na śledztwo dot. Stokłosy
Zastępca komendanta głównego policji Waldemar Jarczewski nie wpływał w
jakikolwiek sposób na śledztwo dotyczące b. senatora Henryka
Stokłosy - wynika z postępowania wyjaśniającego przeprowadzonego
przez Biuro Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej Policji.
25.02.2007 13:00
Jarczewski nadzoruje pion kryminalny. 13 lutego razem z innym zastępcą szefa policji - Jackiem Sobolewskim, złożył na ręce nowego komendanta głównego Konrada Kornatowskiego rezygnację. Decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła. Nieoficjalnie mówiło się, że przyczyną rezygnacji Jarczewskiego są doniesienia m.in. "Rzeczpospolitej" o jego powiązaniach z poszukiwanym międzynarodowym listem gończym w związku z aferą korupcyjną w Ministerstwie Finansów, Henrykiem Stokłosą.
Po tych medialnych zarzutach BSW przeprowadziło postępowanie wyjaśniające. Jak poinformował Krzysztof Hajdas z wydziału prasowego Komendy Głównej Policji, wynika z niego, że w śledztwie dotyczącym Stokłosy nie przewijało się nazwisko Jarczewskiego. Nie potwierdziły się też informacje by Jarczewski w jakikolwiek sposób wpływał na bieg tej sprawy.
10 lutego tuż po dymisji b. szefa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Ludwika Dorna i b. szefa policji Marka Bieńkowskiego "Rzeczpospolita", napisała, że stołeczni oficerowie CBŚ "rozpracowując aferę korupcyjną w Ministerstwie Finansów, wpadli na trop niejasnych powiązań Jarczewskiego ze Stokłosą". Według gazety, wicekomendant po odkryciu tego miał poskarżyć się Dornowi na szefa warszawskiego oddziału CBŚ Jarosława Marca (obecnie szefa CBŚ).
W obronie Marca - jak napisała "Rz" - stanął obecny szef MSWiA Janusz Kaczmarek - wówczas prokurator krajowy. Jarczewski tym informacjom od początku ostro zaprzeczał, zapowiedział też wystąpienie na drogę sądową.
Do tego artykułu odniósł się także, w liście do premiera, Ludwik Dorn domagając się zbadania rzekomych powiązań Jarczewskiego ze Stokłosą.
Jarczewski został zastępcą komendanta głównego policji w grudnia 2005 r. Wcześniej był m.in. naczelnikiem wydziału dochodzeniowo-śledczego w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Lesznie, od 1999 r. zajmował też stanowisko pierwszego zastępcy komendanta wojewódzkiego policji w Wielkopolsce. Z wykształcenia jest prawnikiem.
Za Stokłosą wystawiono międzynarodowy list gończy na początku lutego 2007 r. Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga prowadząca śledztwo w sprawie afery korupcyjnej w Ministerstwie Finansów podejrzewa, że uzyskiwał on nienależne wielomilionowe umorzenia podatkowe, dzięki powiązaniom ze skorumpowanymi urzędnikami resortu, a także sędzią z Poznania. Latem 2006 r. zabezpieczono dokumenty finansowe firm Stokłosy. W grudniu 2006 r. zarzut korupcji przedstawiono doradcy prawnemu biznesmena, 67-letniemu Marianowi J. Zatrzymano też dyrektor finansową firmy Stokłosy.
Stokłosa w 1980 r. założył rzemieślniczą firmę utylizacji odpadów rolno-hodowlanych Farmutil, dzięki której dorobił się znacznego majątku. W 2006 r. - z majątkiem wycenianym na 950 mln zł - uplasował się na 18. miejscu na liście najbogatszych Polaków tygodnika "Wprost" (rok wcześniej był 15.).