Zaskoczył diagnozą Morawieckiego. "Mówię jako lekarz". PiS żąda przeprosin
Premie Mateusz Morawiecki rozgrzał sejmową salę obrad ofensywnym charakterem swojego wystąpienia, w którym starał się bronić polityki obozu PiS, ale i drwił, kpił oraz atakował opozycję. W zaskakujący sposób na słowa szefa rządu zareagował szef ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz. Teraz PiS chce przeprosin.
Obrady Sejmu w sprawie zmian w Sądzie Najwyższym były wyjątkowo burzliwe, jak na okres przedwyborczej radykalizacji przystało. Z pewnością wpływ miało wyjątkowo ostre wystąpienie premiera Mateusza Morawieckiego, choć nie brakowało w nim też humorystycznych akcentów. Opozycji dostawało się niemal co chwilę, a najostrzejsze były słowa o "goebellsowskiej propagandy".
Tak jak emocjonalne i wyjątkowo mocne były słowa szefa rządu PiS była też reakcja polityków opozycji, którzy chwilę później weszli na mównicę.
"Duby smalone bredzi z tej mównicy"
Najbardziej mogą zaskakiwać słowa Władysława Kosiniaka-Kamysza, który, co prawda z kpiną w głosie, ale jednak wprost stwierdził, że Morawiecki ma problem z mówieniem nieprawdy, a to wymaga terapii.
- Gdy premier poprosił o głos, myślałem, że chce przeprosić panią Agnieszkę z Pacanowa, naczelniczkę poczty za to, że próbowaliście ją dyscyplinarnie zwolnić za mówienie prawdy. Ale co? Premier duby smalone bredzi z tej mównicy - mówił szef PSL z mównicy sejmowej.
"Muszę pana zdiagnozować. Pan jest patologicznym kłamcą"
- Jako polityk, mogę pana oceniać, ale jako lekarz, muszę pana zdiagnozować. Pan jest patologicznym kłamcą. Proszę o odroczenie obrad, dopóki premier Morawiecki nie podda się terapii - apelował Kosiniak-Kamuszysz.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Czytaj też: Głosowanie ws. Izby Dyscyplinarnej SN. Sejm odrzucił wszystkie kluczowe poprawki Senatu
Premier te słowa przyjął w milczeniu, choć w tylnych ławach rządowych widać było poruszenie, a nawet śmiechy. Na oficjalną reakcję obozu Jarosława Kaczyńskiego nie trzeba było długo czekać
"Przed chwilą z mównicy sejmowej szef PSL, w daremnej próbie bycia złośliwym wobec premiera, naśmiewał się z terapii. To skandaliczne stygmatyzowanie osób, często w dramatycznej sytuacji życiowej, które korzystają z tego typu pomocy. Prezes Kosiniak-Kamysz powinien przeprosić!" - napisał w mediach społecznościowych wicerzecznik PiS Radosław Fogiel.
Trwa ładowanie wpisu: twitter