Zaskakujący wpis. Terlikowski uderza w Magdalenę Ogórek

"W latach 2008–2010 zatrudniona w klubie poselskim SLD, a w roku 2015 była kandydatką SLD na prezydenta RP. I tak się zastanawiam, czy wtedy jej nie przeszkadzały KPP-owskie korzenie działaczy SLD" - pyta na Facebooku Tomasz Terlikowski. Dziennikarz nawiązuje w ten sposób do głośno komentowanego w ostatnich dniach starcia dziennikarki TVP Magdaleny Ogórek z politykiem lewicy Markiem Borowskim.

Obraz
Źródło zdjęć: © PAP
Patryk Osowski

Senator Marek Borowski skrytykował ostatnio postawę ministra Jarosława Gowina, który głosował za ustawą o Sądzie Najwyższym. - Minister Gowin wyjaśnił, że on wprawdzie głosował za, ale siedział wtedy, kiedy wszyscy wstali i bili brawo. To jest bardzo poważne znamię oporu. Gdzieś wyczytałem i wydaje mi się, że to oddaje istotę sprawy, że trudno stać, jak się nie ma kręgosłupa - ironizował senator Borowski.

Na jego słowa szybko zareagowała dziennikarka TVP Magdalena Ogórek. "Czy oznaką kręgosłupa jest zmiana nazwiska z Berman na Borowski?" - zapytała. Zasugerowała tym samym, że zmiana nazwiska wynikała z próby odcięcia się od komunistycznej przeszłości ojca Marka Borowskiego, Wiktora Borowskiego (pierwotnie Arona Bermana).

- To nieszczęsna i głupiutka osoba, która chce zrobić karierę. Jej chodzi o to, by jej nazwisko pojawiało się wszędzie - ocenia w rozmowie z Wirtualną Polską Marek Borowski. - Najpierw zaczęła o zmianie nazwiska. Kiedy dowiedziała się, że nazwiska nie zmieniałem, zabrała się za mojego ojca. Jak dostała za to po uszach od ludzi, to zaczęła opowiadać o stalinizmie. Szkoda gadać - komentuje lewicowy polityk.

Co ciekawe, postawę Magdaleny Ogórek skrytykował również dziennikarz Tomasz Terlikowski. "Moim przekleństwem jest długa pamięć. Gdy pewna gwiazda telewizji (prywatnie sympatyczna i ciepła osoba) sugeruje, że pewien senator powinien rozliczyć się z KPP-owskiej przeszłości ojca, mnie przypomina się przeszłość tej osoby. A ona w latach 2008–2010 zatrudniona w klubie poselskim SLD, potem była współpracownicą Grzegorza Napieralskiego, startowała w roku 2011 w wyborach parlamentarnych z list SLD, a w roku 2015 była kandydatką SLD na prezydenta RP. I tak się zastanawiam, czy wtedy jej nie przeszkadzały KPP-owskie korzenie działaczy SLD?" - komentuje Terlikowski.

"I czy nie wiedziała o tym, że partia, której pracownicą i kandydatką na prezydenta była, a posłanką chciała być, nigdy nie rozliczyła się z przeszłości (PPR-owskiej i PZPR-owskiej), broniła komunistycznych zbrodniarzy, a finansowo ustawiona była między innymi dzięki owej przeszłości i pieniądzom ze Związku Sowieckiego? A jeśli przeszkadzały, to czemu o tym wówczas nie mówiła?" - dodaje.

"Ojciec uwierzył w piękną ideę, która potem okazała się fatalna"

A jak postawę swojego ojca ocenia sam Marek Borowski? - Był przedwojennym komunistą. Bardzo uczciwym człowiekiem, ale faktycznie błądził tak jak wielu komunistów. Po wojnie ma za to bardzo ładną kartę, głównie w "Życiu Warszawy". Wiele osób uratował przed bezpieką i więzieniem - zaznacza w rozmowie z WP Borowski. - Był komunistą no i co? Nic na to nie poradzimy. Stopniowo od tego odchodził. Ciężko mu to szło, bo uwierzył w piękną ideę, która potem okazała się fatalna - przyznaje senator.

Ojciec Marka Borowskiego (Wiktor Borowski) był wieloletnim działaczem komunistycznym. Jeszcze przed wojną należał do Komunistycznej Partii Polski, a w czasie wojny uczestniczył w obronie Warszawy. Później działał w Polskiej Partii Robotniczej i był delegatem na zjazdach PZPR. Po wojnie pracował jako dziennikarz "Życia Warszawy" i "Trybuny Ludu".

Marek Borowski również działał w PZPR. Do partii wstąpił w 1967 roku, ale po roku, z powodu zaangażowania w protesty marca 1968 został z niej usunięty. Wrócił w 1975 pozostając w PZPR aż do jej rozwiązania. Po 1989 roku był m.in. wiceministrem rynku wewnętrznego, ministrem finansów, marszałkiem Sejmu oraz senatorem.

O całej sprawie pisze coraz więcej portali, publicystów i organizacji. Tematem zainteresował się już nawet Związek Gmin Wyznaniowych Żydowskich w Polsce, który całą sytuację opisał na swoim koncie na Facebooku.

Wybrane dla Ciebie

Podejrzany obiekt w polu. Sprawdzają, czy to zestrzelony dron
Podejrzany obiekt w polu. Sprawdzają, czy to zestrzelony dron
Naruszenie polskiej przestrzeni. Jest reakcja KE
Naruszenie polskiej przestrzeni. Jest reakcja KE
"Działanie celowe". Szefowa unijnej dyplomacji o dronach nad Polską
"Działanie celowe". Szefowa unijnej dyplomacji o dronach nad Polską
"Prowokacja na dużą skalę". Szef MON zabrał głos
"Prowokacja na dużą skalę". Szef MON zabrał głos
Naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej. Jest reakcja NATO
Naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej. Jest reakcja NATO
Szczątki w Czosnówce. "Obiekt z oznaczeniami pisanymi cyrylicą"
Szczątki w Czosnówce. "Obiekt z oznaczeniami pisanymi cyrylicą"
Incydent z dronami. Łotwa solidaryzuje się z Polską
Incydent z dronami. Łotwa solidaryzuje się z Polską
Drony wleciały do Polski. Jest reakcja MSZ Litwy
Drony wleciały do Polski. Jest reakcja MSZ Litwy
Pilne posiedzenie rządu. Tusk zabrał głos
Pilne posiedzenie rządu. Tusk zabrał głos
Zestrzelenie dronów nad Polską. Wszystko, co musisz wiedzieć
Zestrzelenie dronów nad Polską. Wszystko, co musisz wiedzieć
Minister energii: Infrastruktura energetyczna w Polsce bezpieczna
Minister energii: Infrastruktura energetyczna w Polsce bezpieczna
"Co najmniej 8 dronów". Zełenski reaguje na naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej
"Co najmniej 8 dronów". Zełenski reaguje na naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej