Zaskakujący pomysł - takich wyborów w Polsce nie było
PJN proponuje, by wraz z jesiennymi wyborami parlamentarnymi przeprowadzić referendum, do którego każda z partii zaproponowałaby swoje pytania. - Oddajmy Polakom demokrację, koniec plastikowej polityki - apelują politycy ugrupowania.
14.07.2011 | aktual.: 14.07.2011 15:55
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
- Dajmy Polakom więcej demokracji. Chcielibyśmy, by przy okazji tych wyborów odbyło się referendum - powiedziała wiceszefowa klubu PJN Elżbieta Jakubiak. Jak argumentowała, jeśli chcemy, by Polacy decydowali o swoim państwie i jego kształcie, "nie może to się odbywać jedynie przez wybór polityków".
Dlatego - zapowiedziała Jakubiak - PJN zwróci się do prezydenta Bronisława Komorowskiego o rozważenie propozycji przeprowadzenia referendum wraz z jesiennymi wyborami do sejmu i senatu. - Będziemy przedstawiać prezydentowi pytania referendalne, będziemy zachęcać inne partie, by także przedstawiły swoje pytania - powiedziała Jakubiak. - Pytajmy Polaków, a potem pracujmy nad projektami, programami, które służą rozwiązywaniu problemów nas wszystkich - dodała.
Zdaniem Jakubiak pytania mogłyby dotyczyć m.in. podatków i konstytucji. - Może PO zapytałaby, czy warto wrócić do 3x15 (propozycja PO: 15-procentowego podatku PIT, CIT i VAT - powiedziała.
Dopytywana, o co PJN chciałby zapytać w takim referendum, Jakubiak wymieniła m.in., czy podatki powinny uwzględniać liczbę dzieci w rodzinie. Zdaniem PJN można by też zapytać o jednomandatowe okręgi wyborcze do sejmu czy o posyłanie sześciolatków do szkoły.
- Na dzień dzisiejszy to Jarosław Kaczyński, Donald Tusk, Grzegorz Napieralski, Waldemar Pawlak decydują o tym kto jest posłem, taki jest system. My chcemy, by to wyborcy decydowali, kto będzie ich reprezentował w parlamencie - ocenił Jacek Pilch (PJN).