Zaskakujące wyznanie Obamy na... czacie

Obama wziął udział w godzinnej rozmowie online z 6 internautami. Grupa ta została wybrana przez Google+ i YouTube'a spośród 130 tys. zgłoszeń. Jak pisze na swoim portalu magazyn "Forbes", jeden z gości chciał poznać opinię prezydenta na temat dronów, które mają nadal latać nad Irakiem. Obama odpowiedział, że istnieje jedynie "nadzór, by upewnić się, że nasze ambasady są chronione".

Jednocześnie prezydent przyznał, że "wiele z tych nalotów zostało przeprowadzonych nad FATA" (Federalnie Administrowanych Terytoriach Plemiennych) w Pakistanie przy granicy z Afganistanem. Obama podkreślił, że celem ataków była Al-Kaida i jej sprzymierzeńcy. - To ukierunkowane na ludzi, którzy są na liście aktywnych terrorystów, którzy próbują skrzywdzić Amerykanów, zaatakować amerykańskie placówki, amerykańskie bazy - stwierdził prezydent.

Według AFP, w ubiegłbym roku na pograniczu afgańsko-pakistańskim doszło do 64 amerykańskich nalotów, to mniej niż rok wcześniej, gdy tych ataków było ponad sto. Waszyngton był wielokrotnie krytykowany przez Islamabad za ataki dronów, w których ginąć mieli także cywile.

Internauci pytali Obamę także o stan gospodarki, a nawet plany na 20. rocznicę ślubu. - Jest na miesiąc przed wyborami, więc nie jestem pewien, czy będzie romantycznie. (...) Może będziemy musieli przełożyć świętowanie - odparł prezydent, którego cytuje "Forbes".