Zaskakujące słowa Wałęsy: to SB współpracowało ze mną. Dr Kowalski: on był trybikiem, którym rozgrywano

• Lech Wałęsa na blogu: to SB współpracowało ze mną
• Hamowałem prowokatorów pijaków pchających do z góry przegranej sprawy - dodaje
• Dr Lech Kowalski: Wałęsa był podmiotem, trybikiem, którym rozgrywano, a nie na odwrót

Obraz
Źródło zdjęć: © PAP | Adam Warżawa
Przemysław Dubiński

Lech Wałęsa we właściwym sobie stylu zakończył aktywność na blogu wykop.pl. W środę ukazał się na nim ostatni wpis, w którym były prezydent wyznał, że to "SB współpracowało z nim, a nie odwrotnie". Całość brzmi tak (pisownia oryginalna):

"Tak to Sb współpracowało że mną .Po przegranym strajku w 1970 r uratowałem i przygotowałem siebie jak i kadrówkę do rozegrania sierpnia 1980 r .a Sb i PRL rozwiązaliśmy .Więc kto osiągnął cel przy współpracy z kim"

Były prezydent odniósł się również do zarzutów, że jego argumentacja przypomina kluczenie i mataczenie w sprawie. Wałęsa tłumaczy, że nie może obecnie ujawnić "prostych prawd".

"Kręcę , mataczę, kluczę .Podaję sprzeczne informację .Tak to prawda. Problemem moim było i jest jeszcze dziś , że nie mogę często ujawniać prostych prawd . Nie chcę i nie mogę kłamać ,ale ujawnić też nie mogę ,Bo nie da się zrealizować po ujawnieniu" - przekonuje na blogu Wałęsa.

Enigmatyczny wpis byłego prezydenta nie przekonał jednak historyka wojskowości, dr Lecha Kowalskiego.

- Kolejne wypowiedzi i wpisy Lecha Wałęsy tylko go pogrążają. Poziom absurdu osiągnął już chyba taki pułap, że pewnego dnia możemy usłyszeć, że to nie on podpisał dokumenty tylko jego sobowtór, a on w tym czasie walczył o wolną Polskę. Tego typu wpisów nie da się komentować, gdyż są one sprzeczne z zasadami logicznego myślenia - przyznaje w rozmowie z WP historyk wojskowości, autor biografii generała Kiszczaka.

Nasz rozmówca zwraca uwagę na fakt, że Lech Wałęsa doskonale zdaje sobie sprawę z tego, jaką wagę mają dokumenty znalezione w domu generała Czesława Kiszczaka. - Przecież on w 1989 roku poszedł po nie do domu Kiszczaków, a teraz utrzymuje, że są sfałszowane. Były prezydent musi zrozumieć, że generał Kiszczak był zawodowcem i profesjonalistą. On zgromadził dokumenty z najwyższej półki, mające wagę państwową, a nie jakąś archiwalną makulaturę - dodaje.

Dr Lech Kowalski odniósł się również do tłumaczenia, że to SB współpracowało z Wałęsą, które sugeruje, że to prosty opozycjonista przechytrzył służby bezpieczeństwa.

- W 1986 roku generał Kiszczak wśród braci resortowej na odprawach mówił m.in. my go jeszcze wykorzystamy. Kolejny ciekawy wątek jest zawarty w dokumentach z posiedzeń Komitetu Obrony Kraju, gdzie generał Jaruzelski mówi do generała Kiszczaka tak: jeżeli będziesz z nimi (opozycją) rozmawiał, to tylko i wyłącznie przez kanały służby bezpieczeństwa. To wyraźnie pokazuje, kto rozdawał karty. Wałęsa był podmiotem, trybikiem, którym rozgrywano, a nie na odwrót - analizuje historyk.

Lech Wałęsa w swoim ostatnim wpisie w mocnych słowach zaatakował również część opozycji nazywając ich pijakami i prowokatorami.

"Celem Sb w 1970 r było jak zawsze utrzymać komunistów u władzy i wykasowanie tych którzy mają wątpliwości .Stałem w tym czasie na czele po przeciwnej stronie . Celem moim było po przegranym strajku [wygrać nie było najmniejszych szans ] dążyć do zwycięstwa , oszczędzić wszelkie straty szczególnie mądrych odważnych ludzkie . Przyszłe zwycięstwo widziałem na bazie ZZ zakładów pracy i przygotowanej kadrówce . Hamowałem więc prowokatorów pijaków pchających do z góry przegranej sprawy . Jeśli można dopatrywać się współpracy .To w tej koncepcji SB współpracowało ze mną , a nie odwrotnie" - tłumaczył.

W opinii dr Lecha Kowalskiego były prezydent przysparza sobie w ten sposób tylko wrogów i naraża się na mogące mieć dla niego opłakane skutki procesy sądowe.

- Jeżeli Lech Wałęsa będzie nadal mówił tego typu rzeczy, to może ruszyć przeciw niemu lawina pozwów. Już teraz coraz głośniej mówi się o pozwach zbiorowych. Były prezydent przez całe dekady ciągał różnych opozycjonistów po salach sądowych i niszczył ich. Oni mu tego nie odpuszczą. Dlatego teraz może przekonać się na własnej skórze jakie to uczucie. Wałęsa powinien więcej myśleć nad tym, co mówi i pisze, bo przynosi sobie tylko wstyd - kończy historyk.

Wybrane dla Ciebie

"Nie trzymasz ciśnienia". Kulisy awantur w poselskiej restauracji
"Nie trzymasz ciśnienia". Kulisy awantur w poselskiej restauracji
Niemiecka prasa o wypowiedzi Merkel: "Pogarsza sytuację"
Niemiecka prasa o wypowiedzi Merkel: "Pogarsza sytuację"
Restrykcje wobec rosyjskich dyplomatów. Rosja zapowiada
Restrykcje wobec rosyjskich dyplomatów. Rosja zapowiada
Niemiecki rząd reaguje na słowa Tuska. "Czekamy na rozstrzygnięcie"
Niemiecki rząd reaguje na słowa Tuska. "Czekamy na rozstrzygnięcie"
Pies rzucił się na policjanta. Właściciel poniesie konsekwencje
Pies rzucił się na policjanta. Właściciel poniesie konsekwencje
"Naraziła policję na śmieszność". Ocenił nieudaną blokadę
"Naraziła policję na śmieszność". Ocenił nieudaną blokadę
Niebezpieczna sytuacja podczas grzybobrania. Powiadomiono policję
Niebezpieczna sytuacja podczas grzybobrania. Powiadomiono policję
Kaczyński komentuje słowa Czarnka. "Woli, żeby go pies nie gonił"
Kaczyński komentuje słowa Czarnka. "Woli, żeby go pies nie gonił"
"Był bity po całym ciele". 18-latek ofiarą brutalnego wymuszenia
"Był bity po całym ciele". 18-latek ofiarą brutalnego wymuszenia
Przeszukania biur FBI. Przełom ws. zaginięcia sprzed 90 lat?
Przeszukania biur FBI. Przełom ws. zaginięcia sprzed 90 lat?
Kraj zakaże mediów społecznościowych dzieciom. "Uwolniliśmy potwora"
Kraj zakaże mediów społecznościowych dzieciom. "Uwolniliśmy potwora"
Byli lekarze USA: działania Kennedy'ego zagrażają zdrowiu narodu
Byli lekarze USA: działania Kennedy'ego zagrażają zdrowiu narodu