Zaskakujące słowa w PE. Timmermans chwali Polskę. Ekspert wyjaśnia
Wiceszef Komisji Europejskiej Frans Timmermans, znany z krytycznych ocen wobec rządu PiS, tym razem pochwalił Polskę. Podczas debaty w Parlamencie Europejskim wskazał na sukces producentów autobusów elektrycznych. - Problem w tym, że polskich przewoźników nie stać na takie pojazdy - mówi WP Piotr Rachwalski, analityk rynku transportowego.
- Kto na tej sali wie, że Polska jest dzisiaj największym producentem elektrycznych autobusów. Kto o tym wie? - powiedział wiceszef KE podczas obrad w Strasburgu.
- To jest krok w stronę technologii, to jest nasza przyszłość - mówił Timmermans. Zaapelował po tym do PE o poparcie dla przepisów dotyczących Europejskiej Zielonego Ładu. Głosowania w tej sprawie mają odbyć się w środę.
Ekspert dla WP: mamy silne marki, ale i najstarszy tabor
Piotr Rachwalski, ekspert do spraw transportu, w komentarzu dla Wirtualnej Polski zaznacza, że niezaprzeczalny sukces polskich fabryk nie przyszedł łatwo.
- Tak, Polska jest liderem, ale wynika to przede wszystkim z tego, że jesteśmy też krajem z najstarszymi autobusami w Unii Europejskiej. W Polsce produkowane są autobusy wielu światowych marek takich jak MAN, Scania czy Volvo, ale mamy też silne swoje marki z najbardziej znaną, jaką jest Solaris - komentuje analityk.
"Elektryczne 3 razy droższe od tych na olej napędowy"
- Do czołówki dobija się wspierany przez państwo Autosan, a na rynek pojazdów nisko i zeroemisyjnych oprócz znanych graczy dołączają nowi - jak choćby ostatnio Grupa Polsat, która zaprezentowała przed kilkoma dniami nowy autobus wodorowy. Nie wszystko się udaje: wielkie nadzieje na reaktywację URSUSA umarły wraz z upadkiem fabryki autobusów pod tą marką - wylicza Rachwalski.
Zaznacza, że to dobrze, iż UE dostrzega działania Polski, jednak póki co nie stać nas na masowe przejście na autobusy elektryczne. - Są one 2,5-3-krotnie droższe od tych na olej napędowy - podkreśla były prezes Kolei Dolnośląskich, a teraz szef spółki autobusowej na Pomorzu Środkowym.
Zobacz też: "Cena paliwa dwucyfrowa". Co z tymi marżami Orlenu?
Timmermans o zmianach w motoryzacji
- Muszę się przyznać do tego, że kocham samochody, naprawiam i prowadzę renowacje aut od kiedy pamiętam. Niestety, ta miłość musi się zmienić. Muszę przestać myśleć o samochodach spalinowych, a zacząć o elektrycznych - powiedział wiceszef KE.
Dodał, że dlatego potrzebne są unijne regulacje, aby firmy w UE produkowały pojazdy elektryczne.
W PE o zmianach klimatu
- Powiedzmy Europejczykom, że mogą jeździć tanimi, elektrycznymi samochodami produkowanymi w Europie. Nie tylko z Azji - zaznaczył Timmermans. Dodał, że Europa jest najlepszym na świecie producentem samochodów. - Jeśli nasz przemysł pójdzie w tym kierunku, to będzie dyktował warunki - wskazał wiceszef KE.
W środę europarlament przyjmie swoje stanowisko w sprawie ośmiu propozycji, które mają pomóc UE w zrealizowaniu jej ambicji klimatycznych.
Arkadiusz Jastrzębski, dziennikarz Wirtualnej Polski
Źródła: WP, PAP