Zaskakujące słowa Kadyrowa. Jest komentarz Kremla
Lider Czeczenów Ramzan Kadyrow zadeklarował, że już "zasiedział się" w roli przywódcy Czeczenii i potrzebuje wakacji. Słowa te skomentował rzecznik Kremla.
Sekretarz prasowy prezydenta Federacji Rosyjskiej Dmytro Pieskow powiedział, że komunikat przywódcy Czeczenii Ramzana Kadyrowa o jego możliwej rezygnacji "jeszcze się nie zmaterializował".
- Rzeczywiście widzieliśmy tę wiadomości, ale jak dotąd, jeśli dobrze rozumiem, te doniesienia w żaden sposób się nie zmaterializowały – powiedział Pieskow cytowany przez agencję TASS.
- Na razie zakładamy, że nadal kieruje Republiką Czeczeńską - dodał. 3 września lider Czeczenów Ramzan Kadyrow powiedział, że już "zasiedział się" jako szef Czeczenii i zasłużył na "nieokreślone i długie wakacje".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Władimir Putin blisko Polski. "Wyszedł z nory"
Rosjanie coraz częściej atakują cele naziemne rakietami przeciwlotniczymi S-300
Wojska rosyjskie coraz częściej atakują naziemne cele na Ukrainie przy użyciu systemów przeciwlotniczych S-300 - poinformował w niedzielę Sztab Generalny ukraińskiej armii, oceniając, że wynika to z braku bardziej precyzyjnej broni. Wojska rosyjskie kontynuują ataki w Donbasie - podaje dowództwo.
"Z powodu braku broni precyzyjnej Rosjanie zaczęli częściej używać przestarzałych pocisków kierowanych systemów przeciwlotniczych S-300" – napisano w opublikowanym na Facebooku komunikacie sztabu.
O tym, że wojska rosyjskie - najpewniej z powodu niedoborów precyzyjnej amunicji lub w celu "zaoszczędzenia" jej - używają pocisków przeciwlotniczych do atakowania celów naziemnych, od dłuższego czasu informują ukraińskie władze oraz eksperci.
Według komunikatu sztabowego Rosjanie użyli już ponad 500 takich rakiet, część z nich nie doleciała do celu. "Na uzbrojeniu rosyjskiej armii jest kilka tysięcy takich rakiet, ale większość z nich jest niezdatna do użycia" - ocenił ukraiński sztab generalny.
Źródło: Ukraińska Prawda, PAP
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski