Zaskakujące przecieki z Niemiec. Chcieli wymienić się z Polską Nord Stream 2 za reparacje?

Niemcy chcieli zaproponować, że zrezygnują z budowy gazociągu Nord Stream 2, jeśli Polacy wycofaliby się z ubiegania o reparacje wojenne - donosi portal Politico, powołując się na źródła dyplomatyczne. - Niemcy mają pełną świadomość, jak wiele Rzeczpospolita straciła podczas II w.ś. - komentuje Arkadiusz Mularczyk (PiS).

Niemcy nie potrafią się dogadać już od blisko 3 miesięcy. Trwają negocjacje koalicyjne.
Źródło zdjęć: © East News | AFP PHOTO/John MACDOUGALL
Patryk Osowski

Za naszą zachodnią granicą trwa poważny kryzys. Od około 3 miesięcy Niemcy nie potrafią się dogadać ws. utworzenia większościowego rządu. Jeszcze niedawno wydawało się, że koalicję stworzą chadecy, liberałowie i zieloni. To frakcje w większości przeciwne powstaniu kolejnego gazociągu z Rosji. Politico, powołując się na urzędników z otoczenia Angeli Merkel, pisze, że byli oni gotowi zaproponować Polsce układ: "My rezygnujemy z Nord Stream 2, wy odpuszczacie temat reparacji za II w.ś.". Ostatecznie, do głosu zaczynają jednak dochodzić socjaldemokraci, którzy inwestycję jak najbardziej popierają.

RP straciła 12 mln obywateli, z czego 6 mln zostało zamordowanych

- Podchodzę do takich informacji spokojnie i z dystansem. Nie mamy pewności, że są one prawdziwe, ale różne sygnały dowodzą, że Niemcy traktują temat reparacji poważnie - mówi poseł Arkadiusz Mularczyk. Czy politycy w Berlinie poważnie traktują ten temat, a uzyskanie odszkodowań po tylu latach jest jeszcze możliwe? - Niemcy mają pełną świadomość tego, że w II w.ś. Rzeczpospolita straciła 12 mln obywateli, w tym 6 mln zostało zamordowanych, dużą część terytorium, przemysłu, dzieł sztuki i dóbr kultury. 3 mln osób wykonywało prace niewolniczą dla III Rzeszy i niemieckich firm, a około 13 mln osób zostało poszkodowanych (ranni, inwalidzi, sieroty i chorzy) - ocenia poseł Prawa i Sprawiedliwości.

Dodaje, że uzyskanie reparacji jest jak najbardziej realne. - Niemiecka klasa polityczna dobrze o tym wie, ale oczywiście co innego mówi w mediach. W Polsce też pewna grupa społeczna czerpała przez lata korzyści z niemieckiej obecności w naszym kraju. Większość ma jednak świadomość tego, że temat reparacji jest otwarty prawnie i politycznie - stwierdza Mularczyk.

Wokół NS2 toczą się poważne prace

Nord Stream 2 to projekt dwunitkowej magistrali gazowej z Rosji do Niemiec po dnie Morza Bałtyckiego. Ma biec obok już istniejącego gazociągu Nord Stream 1 i mieć moc przesyłową 55 mld metrów sześciennych rocznie, czyli tyle samo, ile istniejący już gazociąg. Czy projekt budowy takiej konstrukcji jest w ogóle realny, czy na razie pozostaje raczej w sferze marzeń ewentualnych inwestorów?

- Konsorcjum, które chce go zbudować, stara się zgromadzić zgody środowiskowe i pozwolenia państw, przez które Nord Stream 2 miałby przechodzić. Z drugiej strony w Unii Europejskiej trwa cały czas dyskusja, jak ten projekt potraktować od strony legislacyjnej. Czy jest to gazociąg eksterytorialny, czy instalowany w ramach UE i podlegający pod brukselski reżim prawny. Tak czy inaczej widać, że toczą się poważne prace nad jego urzeczywistnieniem – mówi WP dr Robert Zajdler z Instytut Sobieskiego.

Czy zdaniem eksperta, wymiana Nord Stream 2 za reparacje wydaje się w ogóle realna? Zajdler przyznaje, że wygląda mu to raczej na sondowanie i sprawdzanie nastawienia drugiej strony. – Przede wszystkim należy podkreślić, że za projektem gazociągu, oprócz kapitału rosyjskiego Gazpromu, stoją prywatne pieniądze kilku niemieckich firm. Temat reparacji ma z kolei charakter rozstrzygnięcia na linii państwo-państwo. Pytanie więc, na ile politycy niemieccy mogliby w ogóle przehandlować Nord Strem 2 za reparacje – podkreśla.

Coraz mniej prawdopodobne jest, by budowa gazociągu zakończyła się zgodnie z planem, czyli w 2019 r. Z jednej strony Rosjanie już zaczęli transportować komponenty potrzebne do budowy, a zachodnioeuropejskie koncerny paliwowe pompują w inwestycję setki milionów euro. Z drugiej jednak są państwa wschodnioeuropejskie, które głośno sprzeciwiają się budowie. Parlament Europejski i organizacje ekologiczne, które również są przeciwne, wykorzystują wszelkie sposoby, by zablokować inwestycję.

Wybrane dla Ciebie
Napięcia na Morzu Czarnym. Putin straszy "radykalną odpowiedzią"
Napięcia na Morzu Czarnym. Putin straszy "radykalną odpowiedzią"
Burza w sieci. Komentują prezydenckie weto
Burza w sieci. Komentują prezydenckie weto
Nawrocki uderzył w psy na łańcuchach. Dosadny komentarz Tuska
Nawrocki uderzył w psy na łańcuchach. Dosadny komentarz Tuska
Putin: Europa dąży do zablokowania procesu pokojowego
Putin: Europa dąży do zablokowania procesu pokojowego
Amerykanie z wizytą na Kremlu. Zięć Trumpa spacerował po Placu Czerwonym
Amerykanie z wizytą na Kremlu. Zięć Trumpa spacerował po Placu Czerwonym
Ścigali go od dawna. Pięć listów gończych i magazyn kart SIM
Ścigali go od dawna. Pięć listów gończych i magazyn kart SIM
Projekt Nawrockiego oburzył rolników. "Przeciwko rozwojowi na krzywdzie ludzkiej"
Projekt Nawrockiego oburzył rolników. "Przeciwko rozwojowi na krzywdzie ludzkiej"
Miały być dwa dni i spotkanie z Orbanem, ale nie będzie. Podano plan wizyty
Miały być dwa dni i spotkanie z Orbanem, ale nie będzie. Podano plan wizyty
Sikorski pokazał list do prezydenta. "Bez odpowiedzi"
Sikorski pokazał list do prezydenta. "Bez odpowiedzi"
Odszkodowania dla ofiar napaści Niemiec. Rząd jeszcze nie ma kwoty i "wywiera presję"
Odszkodowania dla ofiar napaści Niemiec. Rząd jeszcze nie ma kwoty i "wywiera presję"
Zniknęła w 1945 roku. Rzeźba z hitlerowskiego obiektu odnaleziona
Zniknęła w 1945 roku. Rzeźba z hitlerowskiego obiektu odnaleziona
PE zajmie się Romanowskim. Joński: "W trybie pilnym"
PE zajmie się Romanowskim. Joński: "W trybie pilnym"