Szukali niewybuchów, znaleźli krzyżackie topory bojowe
- Można przypuszczać, że jest to depozyt, który ktoś mógł zostawić na lepsze czasy. Być może uciekał, schował broń i już nie wrócił na to samo miejsce - powiedziała Polskiej Agencji Prasowej Agata Trzop-Szczypiorska, która prowadzi nadzór archeologiczny nad pracami saperskimi w nadleśnictwie Wipsowo.