Zaskakująca zapowiedź Białorusi ws. kary śmierci
Białoruś zniesie karę śmierci - oświadczył wiceminister spraw wewnętrznych Białorusi Siarhiej Hurejau na konferencji prasowej w Mińsku. - Myślę, że uczynimy to wcześniej czy później - oznajmił wiceszef MSW.
Hurejau zaznaczył, że zgadza się z wyrokiem kary śmierci dla Dźmitryja Kanawałaua i Uładzisłaua Kawalioua za zamach w mińskim metrze z 11 kwietnia, w którym zginęło 15 osób. - Mój punkt widzenia pokrywa się z opinią sądu - powiedział.
Jak dodał, w białoruskim społeczeństwie nie ma jednomyślności co do kary śmierci. - W każdym organie, nawet w organach ochrony prawa, są i stronnicy, i przeciwnicy kary śmierci. Nawet wśród funkcjonariuszy MSW prowadzących wstępne śledztwo są różne zdania - przyznał.
Hurejau zaznaczył jednak, że w ostatnich latach nie stwierdzono na Białorusi przypadków, by na karę śmierci skazani zostali ludzie niewinni.
Sąd Najwyższy Białorusi skazał w ubiegłym tygodniu 25-letniego Kanawałaua na karę śmierci za przygotowanie i podłożenie ładunku wybuchowego, a jego rówieśnika Kawalioua za współudział i niepoinformowanie o przestępstwie. Kanawałau przyznał się do winy, a na procesie odmówił zeznań. Kawaliou w sądzie zapewniał, że jest niewinny. Jego rodzina zwróciła się z prośbą o ułaskawienie do prezydenta Alaksandra Łukaszenki.
Wyrok krytykują obrońcy praw człowieka z Białorusi i całego świata. O niewykonywanie kary zaapelował również do władz Białorusi sekretarz Rady Europy Thorbjoern Jagland. Także metropolita mińsko-mohylewski, arcybiskup Tadeusz Kondrusiewicz wezwał rządzących Białorusią do wprowadzenia moratorium na wykonywanie kary śmierci, a następnie do jej zniesienia.