Zaskakująca prośba niepełnosprawnych do Lecha Wałęsy. Wymijająca reakcja b. prezydenta
Lech Wałęsa przyjechał do Sejmu, by spotkać się z protestującymi od ponad miesiąca osobami niepełnosprawnymi i ich opiekunami. Ci zaproponowali, by były prezydent został z nimi na sejmowym korytarzu. - Na godz. 18 muszę być w Puławach - odpowiedział były prezydent.
21.05.2018 | aktual.: 21.05.2018 13:02
- Wezwaliście mnie, więc jestem (...) Chciałbym wnieść jakiś wkład do waszej walki - oznajmił Wałęsa. Podkreślił, że nie należy do żadnej partii i nie chciałby, żeby jego wizyta w Sejmie była "wykorzystywana politycznie".
- Mówią, że należało załatwiać te sprawy wtedy, kiedy byłem prezydentem. Otóż oświadczam tym mądralom, że w tamtym czasie ja więcej nie mogłem zrobić - stwierdził.
Wałęsa ostro o PiS
Nie zabrakło gorzkich słów pod adresem partii rządzącej. - Próbują was rozgrywać, wymanewrować (...) Nie mieści mi się w głowie, jak niszczą nasz dorobek. Specjalnie nas kłócą, bo tylko tak mogą zostać u władzy (...) Są perfidni, gdzieś mają wasze męki - przekonywał Wałęsa.
Później stwierdził, że "wolałby komunę niż tych ludzi", bo - jak mówił - "komuna mordowała, ale nie niszczyła ducha".
- Nas się nie da ograć, nas się nie da wykiwać - ripostowała Iwona Hartwich, jedna z protestujących. "Rząd nas poniżył", "Stało się coś niewiarygodnego. Tu jest mur, który ktoś postawił" - przekonywały kolejne osoby.
Protestujący do Wałęsy: mamy wolny materac
W pewnym momencie padła prośba. - Prosimy, by pan został z nami, mamy wolny materac - powiedziała jedna z protestujących. - Ja na godz. 18 muszę być w Puławach - odpowiedział Wałęsa. - Będę o was mówił, będę nawoływał do solidarności - zapewnił.
- Wam się należy i trzeba wam dać - podkreślił były prezydent. Poradził protestującym, by poszukali "dużych grup społecznych", które pomogą im zrealizować ich postulaty.
Protestujący z kolei zaapelowali do społeczeństwa, by poparło ich żądania.
"Cały Wałęsa". Internet komentuje
Wizyta byłego prezydenta w Sejmie jest gorąco komentowana w mediach społecznościowych. "Wygląda na to, że Lech Wałęsa przyjechał do protestujących do Sejmu po to, aby poopowiadać o sobie i jego pomyśle na zwyciężenie PiS-u" - pisze dziennikarz Wirtualnej Polski Marcin Makowski.
"Wałęsa o rządach PiS: 'Są gorsze niż komuna'. I głupie, i podłe, i niszczące. Cały Wałęsa" - dodaje były europoseł PiS Marek Migalski.
"Wałęsa mówi jak rząd PiS (...) Komedia" - krytykuje dyrektor Wojskowego Biura Historycznego Sławomir Cenckiewicz.
Chcą walczyć do skutku
Rodzice osób niepełnosprawnych domagają się zrównania kwoty renty socjalnej z najniższą rentą z ZUS, na co władza wyraziła już zgodę, oraz przyznania świadczenia w wysokości 500 zł. W tej kwestii rząd odmawia.
W ostatnich dniach do Sejmu nie wpuszczono m.in. szefowej Polskiej Akcji Humanitarnej Janiny Ochojskiej i 91-letniej kombatantki Wandy Traczyk-Stawskiej.
Lech Wałęsa, jako były prezydent, musiał zostać wpuszczony do Sejmu. I to bez okazania dokumentów.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl