PolskaZarzuty wobec policjantów po zastrzeleniu 19-latka

Zarzuty wobec policjantów po zastrzeleniu 19‑latka

Zarzuty spowodowania niebezpieczeństwa
dla życia lub zdrowia wielu osób z następstwem w postaci
śmierci Łukasza T. i ciężkiego kalectwa Dawida L. przedstawiła prokuratura czterem policjantom z Poznania. Grozi im od 2
do 12 lat pozbawienia wolności - poinformował rzecznik
Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze Kazimierz Rubaszewski.

Obraz

Jednemu z policjantów dodatkowo postawiono zarzut spowodowania ciężkiego kalectwa Dawida L. - dodał Rubaszewski.

29 kwietnia w nocy policjanci Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu usiłowali zatrzymać i wylegitymować kierowcę samochodu Rover. Podejrzewali, że jedzie nim groźny poszukiwany przez nich przestępca. Ponieważ młodzi ludzie nie zatrzymali się, policjanci zaczęli strzelać w kierunku auta. Jak wykazała jedna z przeprowadzonych ekspertyz, z czterech pistoletów oddali łącznie najprawdopodobniej 39 strzałów. Kierowca samochodu - Łukasz T. zginął na miejscu, pasażer Dawid L. został ciężko ranny; jest częściowo sparaliżowany. Okazało się, że żaden z 19-latków nie był przestępcą, którego chciała zatrzymać policja.

Zarzuty przedstawiono policjantom 12 i 13 kwietnia, uwzględniając całość materiału dowodowego, zgromadzonego w śledztwie. Poznańscy policjanci decyzją prokuratury zostali zawieszeni w wykonywaniu czynności służbowych. Są w wieku od 34 do 38 lat. Jak powiedział Rubaszewski, wszyscy odmówili składania wyjaśnień, zażądali także uzasadnienia postawionych im zarzutów.

Zdaniem prokuratury podczas próby zatrzymania samochodu z 19-latkami policjanci popełnili błędy. Z ustaleń śledztwa wynika, że w czasie akcji doszło do nadużycia ustawowych uprawnień w zakresie policyjnego prawa użycia broni palnej oraz niedopełnienia obowiązków dotyczących procedury kontroli uczestników ruchu drogowego.

W toku trwającego prawie rok śledztwa przesłuchano 68 świadków, w tym kilku wielokrotnie. Prokuratorzy wydali 10 postanowień o powołaniu biegłych indywidualnych i działających w ramach placówek naukowo-badawczych. Sporządzono 17 opinii, w tym sześć ekspertyz sądowo-lekarskich, dwie z zakresu ruchu drogowego, dwie mechanoskopijne oraz balistyczne.

W lipcu zeszłego roku policja przyznała, że podczas akcji doszło do uchybień.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)