ŚwiatZarzut szpiegostwa wobec czterech rosyjskich oficerów

Zarzut szpiegostwa wobec czterech rosyjskich oficerów

Czterem zatrzymanym rosyjskim
oficerom postawiono zarzut szpiegostwa i stanęli przed
sądem w Tbilisi - poinformował rzecznik prasowy MSW Gruzji Szota
Chizaniszwili. O szpiegostwo oskarżono też 11 Gruzinów.

29.09.2006 | aktual.: 02.10.2006 00:44

Zatrzymani rosyjscy oficerowie to ppłk Aleksandr Sawwa, ppłk Dmitrij Kazancew, ppłk Aleksandr Baranow i kpt Aleksandr Zawgorodny. Ich kierowca, sierżant Rusłan Skrylnikow, został w piątek po przesłuchaniu zwolniony i przekazany do sztabu grupy wojsk rosyjskich na Zakaukaziu.

Rozprawa, na której ma zapaść decyzja, czy zatrzymani zostaną aresztowani na 2 miesiące, odbywa się w trybie zamkniętym - informuje agencja ITAR-TASS.

W reakcji na zatrzymania ambasada Rosji w Tbilisi zawiesiła wydawanie wiz Gruzinom. Kolejnym krokiem było odwołanie rosyjskiego ambasadora na konsultacje.

Rosyjski minister obrony Siergiej Iwanow określił Gruzję mianem "bandyckiego" państwa. Moskwa złożyła też skargę do ONZ na działanie gruzińskich władz.

Przedstawiciel ambasady rosyjskiej w Tbilisi poinformował, że w piątek odleciały dwa pierwsze samoloty ewakuujące personel ambasady Rosji z Gruzji z około 80 osobami na pokładzie.

Prezydent Micheil Saakaszwili określił reakcję Rosji jako "histeryczną". Zapewnił, że nie ma żadnego zagrożenia dla rosyjskiego personelu i jego rodzin.

NATO zaapelowało w piątek do Rosji i Gruzji o zmniejszenie napięcia w dwustronnych stosunkach.

W separatystycznych republikach na terenie Gruzji - w Osetii Południowej i Abchazji - stacjonują rosyjskie bataliony sił pokojowych. Strona gruzińska coraz głośniej domaga się ich wycofania.

Gruzini oskarżają Kreml o wspieranie separatystów w obu separatystycznych regionach, które na początku lat 90. proklamowały niepodległość, a które władze w Tbilisi uważają za integralną część Gruzji.

Stosunki Rosji z Gruzją bardzo się pogorszyły, gdy prezydent Saakaszwili postawił sobie za cel zbliżenie swego kraju z Zachodem i wprowadzenie go do NATO.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)