Zarzut kradzieży gazu dla ogrodnika
Zarzut kradzieży ponad 600 tys. m. sześć. gazu o wartości prawie 800 tys. złotych postawiła kaliska policja 71-letniemu ogrodnikowi - poinformowała rzeczniczka policji Barbara Buśkiewicz. Za kradzież mienia znacznej wartości grozi kara pozbawienia
wolności od roku do 10 lat - dodała.
Przez kilka lat ogrodnik, mający gospodarstwo w jednej z podkaliskich miejscowości, kradł gaz, którym ogrzewał tunele foliowe i swój dom. Mężczyzna podłączył swoje gospodarstwo do sieci gazowej przy pomocy kształtek wodnych i gumowych węży. Część tej tzw. instalacji przebiegała pod ziemią, na jej końcu ogrodnik umieścił cztery palniki własnej konstrukcji i grzejnik.
Według specjalistów z miejscowego Zakładu Gazowniczego, instalacja wykonana przez ogrodnika była "tykającą bombą"; w każdej chwili mogło dojść do eksplozji, zagrażającej nie tylko ogrodnikowi, ale także całej okolicy.
W 2005 r. Zakład Gazowniczy wykrył 33 przypadki kradzieży gazu o wartości około 80 tys. zł. W tym roku wykryto już 12 nielegalnych przyłączy.