"Żartobliwy" sms prezydenta Sopotu
W dość nietypowy sposób prezydent Sopotu, Jacek Karnowski, poinformował niektórych znajomych o umorzonym śledztwie w sprawie Centrum Haffnera. Do prawie 50 osób wysłał sms o treści "No baranki drogie, tu złodziej. Sknera, umorzyli śledztwo Centrum Haffnera".
05.12.2009 | aktual.: 07.12.2009 11:04
W ten "żartobliwy" sposób prezydent triumfował, dając do zrozumienia, zwłaszcza swoim przeciwnikom, iż nie mieli racji, podejrzewając go o możliwość popełnienia przestępstwa.
O nietypowych wiadomościach poinformował portal dziennik.pl. Sms-y miały trafić m.in. do polityków Platformy Obywatelskiej ( do której kiedyś należał Jacek Karnowski ), w tym do premiera Donalda Tuska.
Prezydent Sopotu zaprzecza jednak tym doniesieniom. - Owszem wysłałem kilkadziesiąt sms-ów, ale żaden z pewnością nie trafił do Donalda Tuska. Nie mam do niego numeru - zapewnia Jacek Karnowski. - Poza tym nie wypada wysyłać do tak ważnego polityka, tak żartobliwego wierszyka. "Radosna nowina" dotarła m.in. do sopockiego radnego PO, Jerzego Halla.
- Dla mnie to była dobra wiadomość, choć nie do końca dowcipna. Przebijała z niej satysfakcja i ulga - stwierdza Jerzy Hall. - Mnie, jako radnemu też ulżyło. W końcu to Rada Miasta głosowała za zrealizowaniem tak wielkiej inwestycji, jak Centrum Haffnera.
O pozytywnym wydźwięku sms-a mówi też Wojciech Fułek, wiceprezydent Sopotu. - Można było z niego odczytać, że prezydent ma dobry humor. Wiadomość była żartobliwa, mnie taka formuła nie uraziła- zapewnia Wojciech Fułek.
Sms-y trafiły też do kilku pomorskich posłów PO, ale, co ciekawe, żaden z nich ( przynajmniej tych, do których udało nam się dodzwonić ) nie przyznał się do ich otrzymania.
Przypomnijmy. Prokuratura Apelacyjna w Gdańsku umorzyła śledztwo, wszczęte we wrześniu 2008 roku, dotyczące nieprawidłowości przy realizacji największej sopockiej inwestycji (wartej ok. 100 mln euro) - Centrum Haffnera.