Zapytali Kwaśniewskiego o alkohol. "Tylko pogratulować, że jeszcze żyje"
- Tylko pogratulować, że jeszcze żyje - stwierdził na antenie Radia Zet Aleksander Kwaśniewski pytany o słowa Leszka Millera ws. picia alkoholu za czasów PRL.
Leszek Miller na początku października był gościem Radia Zet. Program składa się z części pytań od słuchaczy, którzy za pośrednictwem prowadzącego zapytali byłego premiera o to "kto miał najmocniejszą głowę w polskiej polityce w czasach PRL i później?".
- Józef Oleksy. Niezależnie od tego, ile wypił alkoholu, zawsze był trzeźwy - przyznał Miller i dodał, że jego partyjny kolega mógł wypić "nieograniczoną ilość". Po tej odpowiedzi dziennikarz Bogdan Rymanowski zapytał "kto w takim razie miał najsłabszą głowę?".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polacy reagują na wygraną Trumpa. Mocne słowa na ulicy
- No powiedzmy, że nie tylko on, ale wymienię to nazwisko: Aleksander Kwaśniewski. Nie dawał sobie rady w takich zawodach. [...] Odjeżdżał do domu [...] Zawsze tyły były zabezpieczone - powiedział z rozbrajającą szczerością Miller.
"Nie uczestniczyłem"
6 listopada gościem tego samego programu w Radiu Zet był Aleksander Kwaśniewski. Były prezydent od słuchaczy dostał prośbę, by odnieść się do słów Leszka Millera.
- Ja po pierwsze nigdy w tych wyścigach nie uczestniczyłem - zastrzegł Kwaśniewski.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Za chwilę dodał, że "musi docenić Leszka Millera". - Skoro on pił ze wszystkimi członkami PZPR-u i może taką opinię wydać, to tylko pogratulować, że jeszcze żyje - skwitował.
Po jego słowach prowadzący wywiad - Bogdan Rymanowski - wybuchł śmiechem.
Czytaj też: